Podsumowanie:

Mam scenica z grudnia 99 (polski salon, bezwypadkowe) 1,9 dTi, autem przejechałem 120 tys. Poprzedni właściciel wykręcił co najmniej 150 tys. (licznik przekręcony). Bardzo dobre wyposażenie. Bardzo przyjemnie się nim jeździ. Choć jeśli ktoś lubi poszaleć to niestety nie jest auto dla niego, ze względu na przechyły na zakrętach (zawieszenie jest miekkie, co na polskich dziurach wcale nie jest takie złe). Wymieniałem termostat (250zł), łożysko tylnego koła (900zł), siłownik bagażnika (80zł). Poza tym typowe wymiany eksploatacyjne. Denerwujące powoli się stają skrzypienia kokpitu i dość głośno pracujący silnik. Właśnie rozglądam się za następnym autkiem i powoli myślę o następnym Scenicu.

Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?