Podsumowanie:

Mam kadetta 1.7D KOMBI z 91 r. Niezawodność: ------------- Ten samochód nie przysparza raczej kłopotów. Jedyne problemy jakich doświadczam to problem z układem wydechowym - co chwila muszę wymieniać krótki tłumik środkowy, bo zaczyna wibrować, ociera się i koroduje. Może dlatego, że do tej pory jeżdżę na zamiennikach - nie odważyłem się nigdy na kupno dość drogich markowych tłumików. Wymieniłem nawet amortyzowanie silnika, bo to ponoć od tego, ale nic nie pomogło. Poza tym były problemy zimą, ale to tylko akumulator - wymieniłem i jest OK. Wymieniłem pasek rozrządu i silnik nie przysparza kłopotów. Zaczyna cieknąć olej spod i przy zapalaniu bierze trochę oleju - puszcza siwy dym z rury. Ale zapala i jeździ. Zawieszenie wytrzymuje dużo - nie należę do delikatnych kierowców ale nic poważnego jeszcze sie nie stało. Korozja niezauważalna (mam szczęście, bo kadetty ponoć łatwo gniją w nadkolach) Silnik: --------- Świetny. Mało pali (około 6-7 L w mieście, a na trasie nawet i 5L) i gdy autem podróżują 2 osoby nie ma żadnych problemów z wyprzedzaniem. Rozchulać go można do 140 km/h... tylko po co :) 120 km/h to rozsądna prędkość maks dla tego auta. Choć dynamiczny nie jest rozpędza się w miarę szybko. Nie narzekam. Przy pełnym obciążeniu (5 osób + bagaże po sam dach) nie jest już tak różowo. Szczególnie niefajnie się wtedy hamuje. Ale rozpędzić się można nadal do 120 km/h. Zawieszenie: ------------ Mało komfortowe. Na drogach czuć większość dziur. Auto jest lekkie i można rzec - potyka się na wybojach. Ale dzięki twardemu zawieszeniu trzyma się drogi. Jechałem kiedyś nową Skodą Octavią w 5 osób + bagaż po dach i przy dużych prędkościach auto niemal odrywało się od ziemi na wybojach! W kadettcie takich cudów nie ma - trzyma sie drogi bardzo dobrze. Miejsce i komfort: ------------------- Dla bagażu miejsca wsroc! Nie zdażyło mi się, żebym czegoś tam nie wepchnął. Po złożeniu tylnych siedzeń udało mi się wepchnąć typową PRL-owską 2-osobową wersalkę! Klapa była co prawda lekko nie domknięta, ale naprawdę nie dużo. Gorzej z ludźmi - o komforcie z tyłu nie ma co marzyć. Ja mam wersję w której jakiś PACAN zamontował siedzenia od Astry i o ile z przodu zdały one egzamin (siedzi się wyżej niż na oryginalnych), o tyle z tyłu wszystko się pourywało, bo ten debil użył... zawiasów meblowych i nitów. UWAŻAJCIE NA TO KUPUJĄC KOMBI Z WYMIENIONYMI SIEDZENIAMI!!! Z przodu jest OK dla średnio wysokiej osoby. Niestety wszystko trzeszczy. W schowku na rękawiczki nie wożę niczego, bo po prostu nie da się wytrzymać - wszystko zapier**la jak te kuleczki w maszynie losującej totolotka! Jest także dość głośno przy dużych prędkościach. Da się rozmawiać, ale prawdziwy meloman (jak ja :)) będzie z utęsknieniem czekał na korek :) Prowadzi się bardzo wygodnie - siedzenia od astry! Niestety brak wspomagania utrudnia BAARDZO manewrowanie w mieście. Naprawdę dziwne, by tak lekki samochód miał tak oporny układ kierowniczy. Ciężko chodzą także mechanizmy opuszczania szyb z przodu... nie wiem dlaczego. Tylna klapa nie trzeszczy!!! A jeżdże po niemałych wybojach! Ogólnie miejsca mało (nie mam gdzie ciepnąć atlasu drogowego, tak żeby nie przeszkadzał!)i tęsknię za moim Oplem Rekordem. Ogólnie: --------- >> tani w eksploatacji - niskie zużycie paliwa, bardzo tanie części zamienne (i duży wybór zamienników), często spotykany na szrotach. >> bardzo pojemny i wytrzymały - woziłem nim już chyba wszystko, łącznie z gruzem i materiałami budowlanymi. >> nie chodliwy - jestem pewien, że NIKT tego białego brzydala nie ukradnie. >> w miarę uniwersalny - ciut za mały na wakacje dla paczki znajomych, choć idzie wytrzymać 6 godzin jazdy, ale przy tym nie za duży na miasto (wspomaganie jednak by się przydało) MINUSY: -------- >> Niektórzy mówią, że to ponadczasowa sylwetka... TO AUTO JEST PO PROSTU NIJAKIE. On nawet nie jest brzydki, tylko jest taki kurrr*a bez charakteru zupełnie. Moja koleżanka mówi na moje białe kombi bobsjel.... >> Zero komfortu, choć bywają wersje z welurową tapicerką :) Polecam studentom - nie można się w nim zakochać, ale nie trzeba się o niego zbytnio martwić :))

Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?