Nissan Juke 1.0 DIG-T 114 KM vs Opel Mokka 1.2 Turbo 100 KM. Porównanie stylowych miejskich crossoverów

Rozsądnych, co nie oznacza tanich, bowiem ponad 90 000 złotych za auto z segmentu B jeszcze jakiś czas temu wydawało się kwotą absurdalną. Dziś to mniej więcej połowa drogi pomiędzy odmianą bazową a topową. Jak to mówią niektórzy: „Tanio już było!” Niestety, kwota poniżej 100 000 złotych nie pozwala na wielkie szaleństwa, dlatego też modele z tego segmentu cieszą się rosnącą popularnością. Poznajmy zatem naszych bohaterów zaczynając od krótkiego przeglądu oferty.

Oferta Nissana Juke jest prosta, bowiem zawiera tylko jedną jednostkę napędową – silnik 1.0 DIG-T o mocy 114 KM z manualną lub automatyczną skrzynią biegów. Trochę szkoda, że nie ma w ofercie ani żadnej hybrydy, ani mocniejszej propozycji, o silniku wysokoprężnym nie wspominając. Jest za to kilka wersji wyposażenia. Bazową jest Visia i kosztuje ona 77 730 złotych (z manualem). Na szczycie jest z kolei Tekna za 103 730 złotych (z automatem).

Cena bazowej Mokki co prawda startuje znacznie wyżej – od 81 990 złotych – ale wybór jednostek napędowych i wersji wyposażenia jest zdecydowanie większa. Podstawą jest silnik 1.2 Turbo o mocy 100 KM z manualną 6-biegową przekładnią. Do wyboru jest jeszcze odmiana o mocy 130 KM oraz silnik wysokoprężny 1.5 o mocy 110 KM. Jest także model z silnikiem elektrycznym o mocy 136 KM. Pomijając odmianę elektryczną, najdroższy jest wariant z silnikiem wysokoprężnym i topowym wyposażeniem Ultimate – katalogowo 116 650 złotych.

Oba modele wyróżniają się z tłumu, a jeśli przy konfiguracji pominiemy tradycyjne lakiery tj. biały, czarny czy srebrny i wybierzemy coś, co rzuca się w oczy, mamy gwarancję, że każdy obejrzy się na ulicy za tymi modelami. Zarówno Juke, jak i Mokka to bardzo ładnie narysowane samochody. Propozycja japońskiego producenta jest zdecydowanie bardziej odważna i nieco ekscentryczna. Co prawda to poprzednia generacja szokowała nietypowym wyglądem, zaś obecnie panująca odrobinę wydoroślała, ale i tak wiele elementów nawiązuje do poprzednika i na próżno szukać ich w innych autach z segmentu. Z przodu główną rolę grają okrągłe klosze lamp z trójkątną sygnaturą wewnątrz, wyżej zaś wąskie pasy LED, które integrują się z chromowaną ramką grilla. Linia boczna zdominowana jest przez wyraźne przetłoczenia oraz nakładki na progi i nadkola z tworzywa sztucznego. Pozostawiono patent z chowaną w słupku C klamką. Tył jest zdecydowanie spokojniejszy w porównaniu do poprzednika – nie ma już kloszy lamp w kształcie bumerangu. Całość prezentuje się naprawdę nieźle.

Również we wnętrzu nie zabrakło atrakcji. Przyznam, że jest to propozycja głównie dla młodszych kierowców, bowiem nie każdemu spodoba się mnogość faktur, kształtów i śmiałych linii. Jakość materiałów i ciekawostek w wyższych wersjach wyposażenia zaskakuje. Panele mogą być pokryte zarówno skórą w kontrastowym kolorze, jak i miłym w dotyku zamszem. W tym segmencie jest to dość nietypowe rozwiązanie. Za to należą się Nissanowi same pochwały. Jeśli chodzi o walory praktyczne, również nie można narzekać. Pojemność bagażnika w standardowym układzie to 422 litry, a po złożeniu oparć kanapy przestrzeń rośnie do imponujących 1305 litrów.

Nowa Mokka w odpowiedniej konfiguracji również będzie zwracała na siebie uwagę. Oczywiście jeśli ktoś się uprze skonfiguruje auto anonimowe, np. srebrne, z mniejszymi felgami, bez żadnych wstawek, dachu w czarnym kolorze itp. Wystarczy jednak zainwestować w metalizowany lakier w jakimś kolorze, aby uwydatnić ciekawe elementy, a tych jest sporo. Przednia część to promowana od jakiegoś czasu „nowa twarz” Opla, czyli Opel Vizor. Wygląda on bardzo ciekawie i wreszcie nadaje autu unikalnego charakteru. Z tyłu zastosowano wąskie, wyraziste klosze lamp, które kształtem przypominają nieco te, które już znamy ze starszych modeli. Niezwykle ciekawa jest linia boczna. Pewnym znajomym elementem jest z pewnością słupek C, który schodzi nieco niżej i wtapia się w klapę bagażnika. Reasumując – nie jest tak odważnie jak w Nissanie Juke, ale nie można odmówić małej Mocce atrakcyjnych linii.

We wnętrzu jest podobnie. Nowocześnie, dość odważnie, ale bez zbędnych wariacji. Stylistom udało się połączyć dwa światy czyli nowoczesność i atrakcyjność z nienaganną ergonomią. Ekrany są duże i czytelne, zmiana podstawowych funkcji klimatyzacji czy nawiewów jest intuicyjna i błyskawiczna – za pomocą przycisków i pokręteł. Trochę szkoda, że jest tak dużo błyszczących wstawek w kolorze fortepianowej czerni. Jakość materiałów jest z pewnością gorsza niż u konkurenta, ale jeśli w Nissanie wszystkiego było za dużo, w Oplu znajdzie odpowiednią równowagę. A jak z funkcjonalnością i pojemnością? Nie jest źle, ale Opel ustępuje japońskiemu oponentowi. W standardowej konfiguracji pojemność bagażnika to 350 litrów, zaś po złożeniu oparć kanapy przestrzeń rośnie do 1105 litrów.

Do porównania wybraliśmy bazową jednostkę benzynową Opla i jedyną dostępną w ofercie Nissana Juke. W przypadku „Japończyka”, jest to silnik 1.0 DIG-T o mocy 114 KM i momencie obrotowym 200 Nm. Napęd trafia naturalnie na przednie koła za pośrednictwem manualnej skrzyni (automat w opcji). Osiągi? Raczej przeciętne. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 10,7 sekundy, a prędkość maksymalna to 180 km/h. Spalanie to zdaniem producenta (i WLTP) średnio 5,9 l/100km. Wszystkie parametry są po prostu przyzwoite i trudno oczekiwać po crossoverze segmentu B bez sportowych aspiracji lepszych wyników. Jest po prostu OK.

Opel Mokka z silnikiem 1.2 Turbo o mocy 100 KM i momencie obrotowym 205 Nm oferuje niemal to samo. Z tą wersją jednostki jest dostępna tylko przekładnia manualna (napęd oczywiście na przód), a to przekłada się na zbliżone osiągi tj. przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 10,6 sekundy i prędkość maksymalną 188 km/h. Średnie spalanie wg. producenta (WLTP) to 5,5 l/100km. Pamiętajmy jednak, że Mokka oferuje o 14 KM słabszy silnik i odrobinę lepsze osiągi. Wybierając odmianę 130-konną gwarantujemy sobie o wiele lepszą dynamikę tj. sprint do setki w 9,1 sekundy i prędkość maksymalną 202 km/h przy takim samym spalaniu. Szkoda, że Juke nie ma w ofercie jednostki o mocy 130-140 KM, która by zdecydowanie nadała ofercie wigoru.

Do zestawienia wybraliśmy zbliżone wersje silnikowe oraz wyposażeniowe w cenie nieco ponad 90 000 złotych. Za 92 730 złotych (katalogowo) otrzymamy Nissana Juke z silnikiem 1.0 DIG-T o mocy 114 KM i z manualną skrzynią 6-biegową oraz wyposażeniem N-Connecta. W jego skład wchodzi między innymi reflektory Full LED, automatyczna klimatyzacja, 17-calowe felgi ze stopów lekkich, dostęp bezkluczykowy, kamera cofania czy też obsługa Apple CarPlay oraz Android Auto. Za 1900 złotych dostaniemy pakiet ze światłami przeciwmgielnymi LED oraz 19-calowymi felgami, za 2200 złotych dokupimy nawigację satelitarną, zaś za 2750 złotych (dla skrzyni MT) jest pakiet technologiczny z Drive Assist, ostrzeganiu o pojazdach w martwym polu czy też czujnikami parkowania przód/tył.

Opel Mokka z silnikiem 1.2 Turbo o mocy 100 KM z 6-biegową skrzynią manualną i wyposażeniem Elegance to koszt 92 150 złotych. W standardzie jest m.in. system audio z 6 głośnikami i łącznością Apple CarPlay oraz Android Auto, automatyczna klimatyzacja, materiałowo-skórzana tapicerka, oświetlenie ambientowe LED, kamera cofania, czujniki parkowania, reflektory przeciwmgielne LED, oraz 17-calowe felgi aluminiowe. Oprócz tego możemy dokupić m.in. system bezkluczykowy za 1400 złotych, system nawigacji za 2200 złotych czy też reflektory matrycowe IntelliLux za 3100 złotych. Za skórzaną tapicerkę i podgrzewane przednie fotele zapłacimy 7000 złotych. To dość wysoka cena.

Obie propozycje skierowane są do dynamicznych, młodych kierowców, którzy oczekują ciekawej stylistyki i nietuzinkowych rozwiązań. Opel jest nieco bardziej stonowany, zarówno na zewnątrz, jak i we wnętrzu. Posiada również zdecydowanie szerszą ofertę, więc sprosta oczekiwaniom większej grupy potencjalnych klientów. Nissan Juke z kolei to auto dla tych, którzy wiedzą czego chcą, nie boją się wyrazistego stylu i nie odstrasza ich tylko jeden silnik w ofercie, bowiem w zamian dostają lepsze materiały i więcej przestrzeni we wnętrzu.

Nissan Juke vs Opel Mokka - podstawowe dane techniczne: 

Wyposażenie seryjne wybranych wersji 

S  wyposażenie standardowe
O wyposażenie za dopłatą
-   wyposażenie niedostępne
*   opcje dostępne w pakietach wyposażeniowych

Nasza ocena              

Zobacz także: Skoda Enyaq iV - elektryczna nowość