Rozpacz w motoryzacyjnych salonach

(JM)
Życie dilera w ostatnich miesiącach to pasmo nieustannych rozczarowań. Wygląda na to, że upłynie jeszcze wiele wody w Wiśle, zanim wykresy sprzedaży zmienią kierunek ze spadkowego na wzrostowy.

Dane za lipiec mogą pogrążyć w głębokiej depresji. Wszyscy przedstawiciele koncernów nie sprzedali nawet 20 tysięcy aut osobowych. W dodatku wyniki są aż o 10 proc. słabsze niż w lipcu 2004 roku, przez wielu specjalistów uznawanego za fatalny.

Rozpacz w motoryzacyjnych salonach

Jeszcze gorzej wygląda porównanie pierwszych siedmiu miesięcy - w tym roku spadek sięga 30 proc., bo sprzedano niespełna 150 tys. pojazdów.
Żaden z dilerów nie przyzna oficjalnie, że interesy idą kiepsko, ale wnikliwi obserwatorzy wskazują na szybko malejące wpływy z marży, mimo przeróżnych promocji i dodatkowego wyposażenia w podstawowej cenie pojazdu.

Odwrót klientów najboleśniej odczuł Fiat, który sprzedał w tym roku blisko 60 proc. mniej samochodów niż tym samym okresie 2004 roku. Proporcjonalnie sporo stracili też Renault (46 proc.) i Ford (40 proc.). Co ciekawe, o prawie 12 proc. zwiększył sprzedaż Citroen, choć nadal zajmuje dosyć daleką, ósmą pozycję w rankingu marek. Na czele wciąż utrzymuje się Skoda, która wyprzedza Toyotę i Fiata.

Pytani o główne przyczyny załamania na rynku analitycy wskazują na import ponad miliona używanych samochodów z krajów starej Unii od momentu przystąpienia do niej Polski.
Nie jest to chyba cała prawda, choć rzeczywiście wielu rodaków, zdecydowanych na zakup, mogło - zamiast odwiedzin w salonie - wybrać eskapadę za granicę po kilkuletni samochód w dobrym stanie i w atrakcyjnej cenie.

Paradoksalnie, nasze fabryki motoryzacyjne pracują pełną parą, bo zamówienia z zagranicy na popularne modele stale rosną. Dziś tylko co dziesiąte wyprodukowane auto zostaje w kraju.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty