Po 1 stycznia autostrada A4 dalej darmowa

Michał Wroński
Fot. Archiwum Polskapresse
Fot. Archiwum Polskapresse
Po 1 stycznia 2012 kierowcy nadal nie będą musieli płacić za przejazd autostradą A4 na odcinku Gliwice-Wrocław. Powody do radości znikną jednak wraz z nadejściem drugiego kwartału roku 2012.
Fot. Archiwum Polskapresse
Fot. Archiwum Polskapresse

Nie dlatego jednak, że Ministerstwo Infrastruktury wycofało się z pomysłu wprowadzenia opłat na autostradzie A4. Po prostu wynajęte przez drogowców do zbudowania systemu bramek konsorcjum firm Egis i Strabag najprawdopodobniej nie zdąży z wykonaniem zadania w terminie. Potwierdza to Urszula Nelken, rzeczniczka Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

**CZYTAJ TAKŻE

Via Silesiana - nowa nazwa autostrady A4?Zimowa obniżka cen na autostradzie A4

**

- Stoimy na stanowisku, że nie może być mowy o jakimkolwiek poślizgu, ale patrząc realnie, system poboru opłat na tym odcinku zacznie działać w 2. kwartale przyszłego roku - mówi Nelken.

Pracownicy biura prasowego Strabagu nie odbierali w poniedziałek telefonów, a rzeczniczka Egisu miała wolne, zatem nie było okazji zapytać, co konkretnie skomplikowało budowę bramek wzdłuż A4. Pewnym jest natomiast, że dopóki obie firmy nie zakończą swej pracy, dopóty nie będzie można w przyszłych punktach poboru opłat rozpocząć montażu elektroniki.

- A to trwać będzie kolejne kilka tygodni - przyznaje Urszula Nelken. Kierowcy na pewno nie będą płakać z powodu tych opóźnień. Nawet biorąc pod uwagę ostatnie deklaracje ministra Cezarego Grabarczyka o obniżce (z 20 do 10 groszy) stawki za kilometr jazdy autostradą, podróż z Gliwic do Wrocławia kosztowałaby około 15 złotych. Do tego trzeba doliczyć czas stracony przy bramkach i być może również w korkach.

Eksperci zajmujący się projektowaniem systemów komunikacyjnych ostrzegają bowiem, że uruchomienie bramek w Gliwicach może w godzinach szczytu drastycznie spowolnić ruch na A4 w całej aglomeracji.

- Zgadzam się z tą diagnozą. Nastąpi efekt "klepsydry" i autostrada się przyblokuje - mówi prof. Kazimierz Kłosek z Katedry Dróg i Mostów Politechniki Śląskiej.

Źródło: Dziennik Zachodni

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty