Olkusz: pęknięcia na zmodernizowanej drodze

Magda Wrzos-Lubaś
Fot. Magda Wrzos-Lubaś
Fot. Magda Wrzos-Lubaś
Pełna pęknięć i szczelin ulica Mazaniec, która rozsypała się po gruntownej modernizacji zanim została oddana do użytku, jest już naprawiona - tak przynajmniej twierdzą władze Zarządu Drogowego w Olkuszu. Innego zdania są mieszkańcy okolicy. Denerwują się, że obecna naprawa jest jedynie doraźna, a problem wróci za kilka miesięcy.
Fot. Magda Wrzos-Lubaś
Fot. Magda Wrzos-Lubaś

- Czekaliśmy na poprawienie bubla, tymczasem w dziury wlano jakąś emulsję asfaltową, której kawałki można gołą ręką oderwać - oburza się pan Mirosław, mieszkaniec domu przy ul. Mazaniec.

Po zimie mieszkańcy zaalarmowali redakcję "Gazety Krakowskiej", że asfalt na ul. Mazaniec popękał, a między krawężnikami i jezdnią pojawiły się szerokie na dwa centymetry szczeliny. Sprawa była o tyle szokująca, że modernizacja nawierzchni tej ulicy zakończyła się kilka miesięcy wcześniej.

Na ul. Mazaniec od 2009 r. modernizowano kanalizację. Problemy sprawiał zarówno wykonawca tych prac, jak i firma Drog-bud, odpowiedzialna za remont nawierzchni jezdni. Przedsiębiorstwo jest w stanie upadłości i choć prace remontowe zakończyły się jesienią, formalnie kontrakt na wykonanie robót nie został sfinalizowany.

- Pęknięcia były spowodowane wysokim poziomem wód gruntowych w tym rejonie, które zamarzając zimą rozsadziły nawierzchnię - twierdzi Paweł Pacuń, dyrektor Zarządu Drogowego w Olkuszu. Zaznacza, że wykonawca robót nie miał z tymi pęknięciami nic wspólnego, wykonał prace prawidłowo. - Niestety, nie byliśmy w stanie przewidzieć tych kłopotów. Podczas remontu wykonaliśmy dodatkowy drenaż, który miał odwodnić podbudowę ulicy - mówi Pacuń.

Teraz w szczeliny w asfalcie oraz pomiędzy krawężnikami i jezdnią wlana została na gorąco specjalna masa bitumiczna. - To powinno wystarczyć. Szkoda było niszczyć tak dobrą drogę, spełnia ona wymogi bezpieczeństwa, a nawierzchnia jest równa - zaznacza Pacuń.

Na remont wydano jedynie 700 zł. - Obawiam się, że to działanie jest bardzo powierzchowne i na jezdni pojawią się kolejne pęknięcia. Może należy pomyśleć o kompleksowym rozwiązaniu problemu - sugeruje radny Łukasz Kmita, który również interweniował w tej sprawie.

Co, jeśli zimą asfalt znów popęka? - Mam nadzieję, że problem nie powtórzy się - ucina Pacuń i dodaje, że martwić się będzie dopiero, gdy pojawią się pęknięcia.

Ten scenariusz jest bardzo prawdopodobny. Usterki na drogach powiatu olkuskiego, jak na złość, pojawiają się po każdym remoncie. Napraw wymagała już "bydlinka" i al. Tysiąclecia w Olkuszu. Ta seria bubli sprawia, że olkuszanie zaczynają podejrzewać rodzimych drogowców o brak umiejętności.

Źródło: Gazeta Krakowska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty