NIK: polskie drogi do poprawy! [video]

(łs) raport NIK; TVN Turbo/x-news
Fot. Karolina Misztal
Fot. Karolina Misztal
Raport Najwyższej Izby Kontroli nie pozostawia na drogowcach suchej nitki. NIK zauważył, że remonty i prace drogowe bardzo często są przyczyną poważnych utrudnień. Co gorsza, są przeprowadzane w wakacje i weekendy, czyli w czasie, gdy Polacy tłumnie wyjeżdżają na wypoczynek.
Fot. Karolina Misztal
Fot. Karolina Misztal

W ocenie NIK Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad powinna tak koordynować remonty i prace utrzymaniowe na drogach, by w jak najmniejszym stopniu były one uciążliwe dla użytkowników dróg. Izba zwraca również uwagę na potrzebę podawania w komunikatach internetowych aktualnych informacji o utrudnieniach, tak by kierowcy mieli szanse na optymalne zaplanowanie podróży.

Terminy prac i robót na drogach nie są ustalane w taki sposób, by ich realizacja nie następowała w okresach największego natężenia ruchu. Kontrolerzy NIK zwracają także uwagę na fakt, że internetowy informator GDDKiA o utrudnieniach zawiera nieaktualne i nierzetelne informacje i kierowcy zamiast skorzystać z objazdów, stoją w korkach.
Kontrolerzy NIK mieli szczególnie dużo zastrzeżeń do funkcjonowania oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi. Jego personel nie dokładał starań do rozplanowania remontów w sposób, który zapewni jak najmniejsze utrudnienia w ruchu. Dopuszczono m.in. do zajmowania przez wykonawców robót  pasa ruchu w porach największego natężenia ruchu, uznając że  jedynymi wyznacznikami dla rozpoczęcia robót  jest dobra pogoda i fakt, by  prace nie kolidowały z innymi  na danym odcinku drogi.

„Umowy z wykonawcami na bieżące utrzymanie dróg przewidywały ich kompleksowe utrzymanie, naprawę nawierzchni, poboczy, chodników i systemu odwodnienia, ale  nie zawierały jednolitych zasad określających częstotliwość i terminy wykonywania takich prac jak: usuwanie zanieczyszczeń i martwych zwierząt, mycia i wymiany znaków oraz mycia ekranów akustycznych” – czytamy w raporcie NIK. W rezultacie standard utrzymania wielu odcinków dróg był daleki od satysfakcjonującego. Kontrolerzy stwierdzili m.in. uszkodzenia barier, ekranów dźwiękochłonnych i elementów konstrukcyjnych wiaduktów. Problemem jest także nieczytelne oznakowanie niektórych odcinków dróg.
NIK zauważył także, że łódzki oddział nie był właściwie przygotowany na wypadek wystąpienia zdarzeń nadzwyczajnych na drogach krajowych – brakowało chociażby procedur ratowniczych. Zaczęły być opracowywane dopiero w trakcie kontroli NIK.

W łódzkim Oddziale odnotowano także przypadki konfliktu interesów - np. w rozstrzyganiu przetargów na dyżury przy zimowym utrzymaniu dróg brały udział osoby, które powinny zostać wyłączone z takich postępowań, ze względu na uzasadnione wątpliwości co do ich bezstronności, ponieważ ich małżonkowie byli zatrudnieni u wykonawcy, który wygrał przetarg. Co więcej, osoby te złożyły wcześniej oświadczenia o braku przesłanek do wyłączenia ich z postępowania.

Kontrolerzy NIK ustalili także, że pracownicy łódzkiego Oddziału Generalnej Dyrekcji wykonywali zlecenia dla firm, które wygrywały przetargi ogłaszane przez Oddział. „Prace zlecane były zgodnie z prawem i wykonywane „po godzinach”, jednak także tu dochodziło do nieprawidłowości. Podczas pełnienia zleconych, stacjonarnych dyżurów przy zimowym utrzymaniu dróg dla podmiotów zewnętrznych, pracownicy wykonywali jednocześnie inne prace - na rzecz Oddziału i przypisane im przez przełożonych z Oddziału. Przykładowo drogowcy zamiast sprawdzać - w ramach zlecenia - aktualne prognozy pogody i monitorować z dyżurek sytuację na drogach, robili objazdy lub przeprowadzali interwencje na drogach dla "podstawowego pracodawcy". W dodatku wykorzystywali do tego służbowe samochody. Oznacza to, że zlecone wykonawcom usługi faktycznie nie zostały wykonane, choć oddział za nie zapłacił. Przedsiębiorca z kolei opłacił w rzeczywistości nie czynności, które zlecił, ale codzienne obowiązki pracowników Oddziału (m.in. paliwo i wykorzystanie samochodów). W sumie koszty związane z używaniem samochodów służbowych oraz wydatki na niewykonane umowy wyniosły w 2014 r. ponad 17 tys. zł. Sami pracownicy wskazują, że podobne praktyki stosowane były w łódzkim  oddziale od co najmniej 2007 r., a dyrekcja o tym wiedziała. Zdarzało się również, że pracownicy pełniący dyżury przy zimowym utrzymaniu dróg zatwierdzali protokoły odbioru za te usługi oraz jednocześnie sprawdzali faktury za ich realizację. Tym samym naruszyli zasady polityki antykorupcyjnej obowiązujące w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad” – czytamy w raporcie NIK.

W innych oddziałach Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad kontrolerzy NIK także wykryli nieprawidłowości, które dotyczyły weryfikacji ofert na zimowe utrzymanie dróg; przygotowywania zapasu soli i piasku do zimowego utrzymania dróg; przedterminowych płatności za usługi czy sposobu wykonywania i dokumentowania obowiązkowych kontroli dróg krajowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty