Aby osoba niepełnosprawna otrzymała prawo jazdy, musi zostać zbadana przez lekarza. Gdy ten nie stwierdzi żadnych
przeciwwskazań zdrowotnych, wydaje pozwolenie. Prawdziwym problemem jest jednak obowiązek zapewnienia, na potrzeby egzaminu, pojazdu przystosowanego do swojej niepełnosprawności.
Auto, które ma być używane na egzaminie musi spełniać wszystkie normy określone w przepisach oraz być dopuszczone do ruchu. Co więcej, pojazd ten musi posiadać literę L na dachu. Niepełnosprawni są jednak zwolnieni z instalowania dodatkowych lusterek zewnętrznych i wewnętrznych oraz montowania kamer i mikrofonów, które rejestrują przebieg egzaminu.
Na ogół osoby niepełnosprawne zdają egzamin pojazdem, którym uczyły się jeździć podczas kursu. Auto takie musi być przystosowane do konkretnego schorzenia danej osoby. Okazać się może, iż w samochodzie potrzebny będzie ręczny gaz lub automatyczna skrzynia biegów. Co więcej, niezbędne może okazać się przełożenie włącznika kierunkowskazów bądź wycieraczek w inne miejsce, niż jest to fabryczne.
Przepisy wymagające aby niepełnosprawni zapewnili sobie samochód na egzamin praktyczny, budzą wątpliwości konstytucyjne. Rzecznik praw obywatelskich uważa, że jest to krzywdzące i może naruszać konstytucyjną zasadę równości i urzeczywistnienia sprawiedliwości społecznej. Wystąpiono więc do ministra transportu z pytaniem, czy w resorcie planowana jest zmiana tych regulacji.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?