
Przyjechali też nim na wyścig do Częstochowy.
Samochód przed laty kupił ojciec pani Zdzisławy. Ale auto od lat było nieużytkowane przez rodzinę. Popowiczowie wyremontowali je gruntownie w latach 90. Teraz samochód lśni jak nowy a silnik - jak się śmieją - chodzi "jak żyleta". Po renowacji auta jego właściciele namiętnie biorą udział w rajdach.
- Miłość do starych samochodów czuliśmy zawsze. Nawet do ślubu jechaliśmy kabrioletem BMW z lat 30. Teraz mogliśmy zrealizować tę pasję - mówią Popowiczowie.
Strefa Biznesu - inwestycje w samochody klasyczne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?