Ponad 100 spotkań członków zespołu, ok. 300 godzin pracy i ok. 900 propozycji zmian - tak przebiegały prace Forum organizacji ruchu i bezpieczeństwa ruchu drogowego (BRD). Efektem jest propozycja zmian w oznakowaniu dróg.
- Zbyt duża liczba znaków przy drogach prowadzi do ich deprecjacji, a znaki przestają być drogowskazami, stając się częścią krajobrazu, na który nie zwracamy uwagi - podkreśla Tomasz Żuchowski, p.o. Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad. - Dlatego chcemy ograniczyć liczbę znaków, dostosowując je do rozwijającej się sieci drogowej i zaawansowanych systemów zarządzania ruchem.
Zaproponowano, aby zrezygnować ze znaku B-33 ograniczenia prędkości na drogach, których geometria i stan techniczny same wskazują, że szybciej nie wolno jechać. GDDKiA podkreśla, że znaki B-33 powinny być poprzedzone znakami ostrzegawczymi. Te miałyby wyjaśnić dlaczego na danym odcinku obowiązuje ograniczenie prędkości. Mowa tu np. o robotach drogowych czy śliskiej jezdni.
Propozycja trafi do ministerstwa infrastruktury, ale nie jest pewne czy i kiedy wejdzie w życie.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?