Królestwo w obłokach

Ryszard Polit
Fot. Rolls-Royce: Rolls-Royce Silver Cloud (Srebrny Obłok) ma już 50 lat. Na zdjęciu model z pierwszej serii, który wsławił się tym, że miał standardowe, a więc zunifikowane nadwozie.
Fot. Rolls-Royce: Rolls-Royce Silver Cloud (Srebrny Obłok) ma już 50 lat. Na zdjęciu model z pierwszej serii, który wsławił się tym, że miał standardowe, a więc zunifikowane nadwozie.
Marka Rolls-Royce potrzebna jest Królestwu Wielkiej Brytanii jak woda rybie.

Bez względu na swój wiek pojazd marki Rolls-Royce jest zawsze mile widziany i oczekiwany. W prawie każdej stolicy europejskiego państwa wieczorową porą można zobaczyć elegancką damę z towarzyszącym jej dżentelmenem oglądających ciekawie świat z za szyb Rolls-Royce’a. Nawet jeśli letnie futro nie jest już prawdziwe, to samochód i szofer w uniformie - tak.

Fot. Rolls-Royce: Rolls-Royce Silver Cloud (Srebrny Obłok) ma już 50 lat. Na zdjęciu model z pierwszej serii, który wsławił się tym, że miał standardowe,
Fot. Rolls-Royce: Rolls-Royce Silver Cloud (Srebrny Obłok) ma już 50 lat. Na zdjęciu model z pierwszej serii, który wsławił się tym, że miał standardowe, a więc zunifikowane nadwozie.

 

Model nie jest ważny, liczy się obrosła legendą figurka na chłodnicy. Wyjątkowo dobrze brzmi jednak szmer kamyków poruszanych oponami Rolls-Royce’a Silver Cloud. Produkcję tego modelu rozpoczęto 50 lat temu i wytwarzano przez kolejnych 10 lat. Co by o nim nie sądzić, Srebrzysty Obłok był

Fot. Rolls-Royce: Po starej znajomości, firma udostępniała jak dawniej swoje podwozia zewnętrznym producentom nadwozi. Na zdjęciu kreacja firmy Mull
Fot. Rolls-Royce: Po starej znajomości, firma udostępniała jak dawniej swoje podwozia zewnętrznym producentom nadwozi. Na zdjęciu kreacja firmy Mulliner.

ważnym modelem w historii marki - jako pierwszy Rolls-Royce miał standardowe nadwozie. Dotychczas firma produkowała podwozia, a nabywca sam wybierał nadwozie oferowane przez wyspecjalizowanych wytwórców karoserii, takich jak Mulliner Park Ward czy James Joung. Ze względu na starą przyjaźń, fabryka nadal udostępniała swoje podwozia wytwórcom karoserii, jednak było to zjawisko raczej

Fot. Rolls-Royce: Wersja z przedłużonym o 10 cm rozstawem osi przeznaczona dla tych, którzy chcieli odseparować się od wścibskiego szofera. W środku
Fot. Rolls-Royce: Wersja z przedłużonym o 10 cm rozstawem osi przeznaczona dla tych, którzy chcieli odseparować się od wścibskiego szofera. W środku była szyba.

marginalne.

 

W związku z tą technologią Silver Cloud miał nadwozie osadzone na solidnej ramie. Długość pojazdu wynosiła 540 cm, rozstaw osi - 312 cm, a masa własna - 1920 kg. Jej rozpędzanie powierzono 6-cylindrowemu silnikowi benzynowemu o pojemności 4,9 l o niepodawanej przez producenta mocy. Na ewentualne pytania dociekliwych firma

Fot. Rolls-Royce: Silver Cloud III (1962 – 65) miał zmodernizowane nadwozie z poczwórnymi reflektorami. Podzespoły mechaniczne przejęto z serii drugiej,
Fot. Rolls-Royce: Silver Cloud III (1962 – 65) miał zmodernizowane nadwozie z poczwórnymi reflektorami. Podzespoły mechaniczne przejęto z serii drugiej, wyposażonej w silnik o pojemności 6,2 l, standardowe wspomaganie układu kierowniczego oraz autom

wyjaśniała, że moc jest wystarczająca i miała rację. Prędkość maksymalna wynosiła 160 km/h, a czas rozpędzania do "setki" - 14,4 s. Jeżeli kogoś razi zużycie paliwa na poziomie 20 l na 100 km, nie powinien jeździć tym autem.

 

Zasadą firmy było stosowanie sprawdzonych i absolutnie niezawodnych rozwiązań, gdyż "najlepszy samochód na świecie" nie mógł mieć innych. Jak uczy historia, wielu producentów sparzyło sobie palce na nowinkach, które okazały się niewypałem i często były przyczyną upadku. Rolls-Royce nie popełniał tego błędu, czego dowodem jest silnik z mieszanym układem zaworów - wydechowe - dolne, dolotowe -

Fot. Rolls-Royce: Silver Cloud, w porównaniu z pokazanym w tym samym 1955 roku Citroen DS 19, był ostoją konserwatyzmu w każdym calu. Tak się jednak
Fot. Rolls-Royce: Silver Cloud, w porównaniu z pokazanym w tym samym 1955 roku Citroen DS 19, był ostoją konserwatyzmu w każdym calu. Tak się jednak składało, że najważniejsi ludzie tego świata, poza nielicznymi odszczepieńcami, wybierali jednak Rolls-Roy

górne. Pojazd miał dwa układy hamulcowe - hydrauliczny na koła przednie i mechaniczny - na koła tylne. To nic, że układ mechaniczny już dawno został wyeliminowany w samochodach  konkurencji, ważne, że działał i to wystarczająco skutecznie i nie powodował szarpania. Legendarny komfort jazdy zapewniała tylna oś sztywna oparta na resorach piórowych.

 

Warto zwrócić uwagę, że Silver Cloud w porównaniu z pokazanym w tym samym 1955 roku Citroen DS 19 był ostoją konserwatyzmu w każdym calu. Tak się jednak składało, że najważniejsi ludzie tego świata, poza nielicznymi odszczepieńcami, wybierali jednak Rolls-Royce’a. Na wyraźne życzenie montowano klimatyzację, a dla tych, którzy chcieli

Fot. Rolls-Royce: Znana piosenkarka Eartha Kitt za kierownicą Silver Cloud’a.
Fot. Rolls-Royce: Znana piosenkarka Eartha Kitt za kierownicą Silver Cloud’a.

odseparować się od wścibskiego szofera produkowano wersję z wydłużonym o 10 cm rozstawem osi i szybą w środku.

 

W 1959 r. zaprezentowano Silver Cloud’a II. Firma starała się ulżyć ciężkiej pracy kierowców, obdarzając ich nowym silnikiem o pojemności 6,2 l i standardowym wspomaganiem układu kierowniczego oraz automatyczną, 4-biegową skrzynią przekładniową. Demokratyzacja postępowała nieuchronnie.

 

Zgodnie z duchem czasu w 1962 r. zaprezentowano Silver Clouda III ze zmodernizowanym nadwoziem i poczwórnymi reflektorami, którego produkowano do 1965 r. W ciągu 10 lat wytworzono ok. 7400 sztuk Srebrnego Obłoku. To ostatni prawdziwy Rolls-Royce. Następny model, Silver Shadow (Srebrzysty Cień), miał samonośne nadwozie, niezależne zawieszenie tylne i hamulce tarczowe przy wszystkich kołach. Albo rewolucja, albo prowokacja. 

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty