Kraków: Zabytkowy bruk zastąpi asfalt?

Katarzyna Ponikowska
Fot. Michał Sikor. Na Śląskiej prawie już nie ma asfaltu. Wkrótce całkiem zniknie
Fot. Michał Sikor. Na Śląskiej prawie już nie ma asfaltu. Wkrótce całkiem zniknie
Pomysł urzędników, by zrywać asfalt i jeździć po historycznym bruku, wzbudza w Krakowie kontrowersje.

Pomysł urzędników, by zrywać asfalt i jeździć po historycznym bruku, wzbudza w Krakowie kontrowersje.

Fot. Michał Sikor. Na Śląskiej prawie już nie ma asfaltu. Wkrótce całkiem zniknie
Fot. Michał Sikor. Na Śląskiej prawie już nie ma asfaltu. Wkrótce całkiem zniknie

- Śmieszy mnie ten projekt. Nie lepiej przeznaczyć pieniądze na łatanie dziur, niż na zrywanie asfaltu i poprawianie kostki? - dziwi się Andrzej Bobusia, prezes Taxi Barbakan. Dodaje również, że jazda po bruku jest nie tylko niekomfortowa, ale również niebezpieczna. Tak samo uważa profesor Krzysztof Stypuła z Politechniki Krakowskiej: - Nawierzchnia z kostki jest śliska. Tak było kiedyś na ul. Wielickiej czy Alejach Trzech Wieszczów.

Tomek Czopik z Automobilklubu Krakowskiego i Szkoły Bezpiecznej Jazdy twierdzi jednak, że bardziej niebezpieczna jest koleina z wodą. - Jeśli kostka będzie dobrze położona, jazda po niej nie powinna być problemem. Trzeba jednak pamiętać, by jeździć ostrożniej - wolniej, zachowując większy odstęp od auta przed nami - mówi kierowca rajdowy.

We Wrocławiu, gdzie są jeszcze wybrukowane ulice, mają one swoich zwolenników. - To jedyne podłoże, gdzie nie ma dziur. Trzeba jechać trochę wolniej, ale w mieście to nie powinien być problem - mówi Zdzisław Maj, taksówkarz z 20-letnim stażem. Władze Wrocławia dążą jednak do tego, by brukowe nawierzchnie zostały tylko w zabytkowym centrum miasta. - Jeśli mamy pieniądze na gruntowny remont, zrywamy kostkę. Jeśli nie, kładziemy na kostkę asfaltowy dywanik - wyjaśnia Paweł Czuma z wrocławskiego magistratu. Tak było na przykład na ul. Czekoladowej. Kiedy "dywanik" się zużył, drogowcy zastąpili go nowym.

Krakowscy urzędnicy uważają natomiast, że lepiej zostawić kostkę, niż kłaść na niej cienką nawierzchnię z asfaltu. Tłumaczą, że stara nawierzchnia z kostki jest mocną i stabilną podbudową, jednak stanowi nieprzepuszczalną warstwę dla wody przenikającej przez pęknięcia w warstwie asfaltowej. Gromadzenie się wody między warstwą kostki a asfaltu jest przyczyną jego łuszczenia się. Zerwanie asfaltu ma być tańsze i bardziej skuteczne niż ciągłe łatanie zniszczonej nawierzchni.- Dlatego postanowiliśmy przeprowadzić eksperyment na ul. Śląskiej - mówi Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty