Kierowca pojazdu nie miał wymaganych dokumentów. Mężczyzna okazał inspektorom prawo jazdy kategorii B uprawniające do kierowania autami osobowymi. W tachografie cyfrowym brakowało również karty kierowcy. Prowadzący ciężarówkę parokrotnie, rażąco naruszył normy czasu pracy – wynikało z analizy rejestratora. Jechał bez wymaganego odpoczynku przez 33 godziny, „zapomniał” też o przepisowej przerwie. Z kolei tachograf nie miał legalizacji, a naczepa badań technicznych.
Suma kar dla przewoźnika po tej kontroli przekroczyła 90 tysięcy złotych. Ustawa o transporcie drogowym ogranicza jednak wysokość tej kwoty – przedsiębiorca może maksymalnie otrzymać jednorazową karę w wysokości 12 tysięcy złotych. Inspekcja Transportu Drogowego wszczęła już postępowanie administracyjne. Postępowanie administracyjne wszczęto także wobec zarządzającego transportem. Natomiast kierowca został ukarany mandatem w wysokości 2000 złotych.
Zobacz także: To musisz wiedzieć o akumulatorze
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?