Kabriolet retro przykuwa uwagę przejeżdżających kierowców. Wielu zwalnia, by dokładnie mu się przyjrzeć. Podziwiają wóz przechodnie.

Oryginalny samochód należy do Zdzisława Janowskiego mieszkającego w Łodzi, właściciela warsztatu blacharsko-lakierniczego.
- Od dziecka marzyłem o tym, żeby samemu zbudować piękne auto. To jest właśnie moje dziecko - mówi właściciel. - Budowałem go z doskoku przez dwa lata. Skończyłem cztery lata temu. To jedyny taki egzemplarz na świecie, trochę wzorowany na wozie, jakim jeździła kiedyś brytyjska królowa.
Samochód powstał na podwoziu volkswagena z lat 50. Ma silnik o pojemności 1,6 l i rozwija prędkość ok. 120 km/h. Trudno to dokładniej ocenić, bo prędkościomierz ma podziałkę w milach.
- Karoseria jest z prawdziwej blachy, nie z laminatu. Solidna robota - zapewnia właściciel. - Muszę się z nim rozstać, bo mam nową pasję - działkę. To cudeńko trzeba ciągle dopieszczać. Już brakuje mi na to czasu, a szkoda żeby rdzewiał w garażu.
Wóz jest technicznie sprawny i zarejestrowany (jako samochód retro). Choć to kabriolet, ma też łatwy do zamontowania dach. Właściciel czasem wynajmował go na śluby lub komunie.
Strefa Biznesu - inwestycje w samochody klasyczne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?