W czerwcu, po rozpoczęciu prac przy budowie drugiej jezdni ulicy Ściegiennego w Kielcach okazało się, że podłoże jest inne podłoże, bardziej mokre niż wykazały to odwierty geologiczne, wykonane kilka lat temu w czasie projektowania drogi.
- Uznaliśmy, że na wszelki trzeba zmienić technologię zaproponowaną przez projektanta, prawdopodobnie nic złego by się nie stało, ale nie chcieliśmy ryzykować. Prace na wyborem innej metody a właściwie nad kombinacją kilku technologii prowadzili naukowcy z Politechniki Świętokrzyskiej. Zmieniony projekt został już zaakceptowany i od piątku prace przy budowie nowej jezdni mogą być prowadzone – tłumaczy rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach, Jarosław Skrzydło. – Takie korekty metody budowy drogi zdarzają się, bo wielu sytuacji nie da się przewidzieć na etapie projektowania, a ujawniają się dopiero w czasie prac ziemnych. O złożoności tego przypadku niech świadczy to, że tak długo pracowano nad wyborem technologii.
Zobacz też: Samochodowa mapa Polski - korki, fotoradary i remonty "na żywo", wyznaczanie tras
Budowa nowej jezdni jest opóźniona o prawie cztery miesiące, ale Miejski Zarząd Dróg liczy, że da się to nadrobić.
-Czasu jest sporo, bo umowa jest zawarta do kwietnia 2015 roku. Nie można jej przedłużyć, ponieważ jest to inwestycja z unijnego programu, a wszystkie one muszą być rozliczone do maja 2015 roku – dodaje rzecznik.
Wykonawca prac, firma Trakt nie jest w stanie zapewnić, że spóźnienie zostanie zniwelowane, to zależy, jaka będzie pogoda jesienią i zimą, czy umożliwi prowadzenie prac.
Cała inwestycja nie jest tak znacząco opóźniona, ponieważ cały czas prowadzone są prace przy układaniu podziemnych mediów, budowie mostów i przepustów.
(ATA) „Echo Dnia"
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?