A parkingowym w to graj...

(mbog) - Dziennik Łódzki

Zmorą kierowców, zostawiających swe auta na bezpłatnych parkingach, są grupy mężczyzn, którzy oferują przypilnowanie samochodu za kilka groszy.

 

- Musiałem odebrać rodzinę z Dworca Fabrycznego. Zostawiłem auto na parkingu, a zaraz pojawił się jegomość skłonny za parę złotych rzucić okiem na auto. Przyjąłem propozycję w obawie o lakier i lusterka - relacjonuje łodzianin proszący o anonimowość.

 

Mimo że kierowcy spotykają się z tym zjawiskiem na co dzień, niewielu decyduje się na powiadomienie straży miejskiej lub policji. - To powszechne zjawisko, ale nie mamy oficjalnych zgłoszeń - mówi inspektor Andrzej Mikołajczyk z łódzkiej straży miejskiej. - Bez nich nie możemy podjąć żadnych działań. Bezradna jest także policja. - Wiele osób jest tym wzburzonych, ale do nas nie trafiło do tej pory żadne zawiadomienie - informuje aspirant Katarzyna Zdanowska.

 

A parkingowym w to graj...

Strefa Biznesu - inwestycje w samochody klasyczne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na motofakty.pl Motofakty
Dodaj ogłoszenie