Hyundai Pony - opinia użytkownika olgierd
2004-06-15, olgierd
Marka: | Hyundai |
---|---|
Model: | Pony |
Generacja: | — |
Rok produkcji: | — |
Przebieg: | — |
Nadwozie: | — |
Silnik: | — |
Podsumowanie:
Osiem lat za kółkiem Hyundaia. Cóż wsześniej były to : Polonez 11-letni (jedyne co nie uległo awarii to kierownica - do końca pozostała okrągła), potem 6-letnia Toyota Corolla (super auto, faktycznie niezawodna ale części dość drogie - średnia krajowa, skromne wyposażenie). Trzeci to Hyundai, kupiony w Berlinie po stłuczce gdy miał 4 lata (w 1996) i 69 tys. na liczniku, jestem drugim właścicielem w jego historii. Cóż! raz odmówił posłuszeństwa gdy okazał się być uszkodzony katalizator (prawdopodobnie uszkodzenie mechaniczne - zahaczyłem na polnej drodze). Od tej pory jedynie zaspałem z wymianą kabli wysokiego napięcia (być może znane przygody gdy panuje wilgoć w powietrzu). Oryginalne bardzo drogie ale i bardzo dobre, zamienniki czasami beznadziejne, do wyrzucenia po 6 miesiącach. Reszta zamknęłą się w eksploatacyjnych przeglądach tj. wymiana oleju, klocków (tył przy 149 tys. nie wymaga wymiany), amortyzatorów (tył do wymiany co 70-80 tys.), paska rozrządu (warto wymieniać z napinaczem), sworzni zawieszenia i końcówek drążków (warto o nie zadbać, a zawieszenie nie jest takie złe, to raczej nasze drogi powodują mdłości). Od ponad roku jeżdżę na gazie i jest to dobre rozwiązanie (aczkolwiek silnik stał się bardziej hałaśliwy - przy słabym wytłumieniu kabiny jest to mankament). Jakość zastosowanych materiałów daje poczucie "odrobiny luksusu" ale odpadający lakier z lusterek przerobili wszyscy w wieku 8-9 lat auta, z czasem (po 12 latach) inne elementy wyposazenia zawodzą (ot takie ... jak: spadła szyba w drzwiach kierowcy - Auto-Glas wysiadł i zrobiłem sam; wypadły śrubki z przednich foteli ale działają, mój jest trochę lużny, bez emocji przyzwyczaiłem się do tego; sorry ... urwałem klamkę schowka chyba byłem zbyt nerwowy; innych wad nie pamiętam). Plusy? Hm? Tapicerka po 12 latach jak nowa (wychowało sie w tym aucie 2 dzieci, a podobno tylko Skoda taka trwała!). Plastiki uszkodzone tylko z powodu używania go jako ciężarówki (4,5 m rury na budowę - 250 kg, 4-osobowa rodzina wracająca z zakupionym łóżkiem piętrowym i prezentami na Wielkanoc w IKEI - przy zamkniętym bagażniku - lewarek zmiany biegów pod deskami, pełna rodzina z wielofunkcyjną drabiną i zamkniętym bagażnikiem). Może zacznę prowadzić kursy jak pakować do Hyundaia Pony?! Mam wersję sedan ze składanymi siedzeniami ale inne modele dają jeszcze większe możliwości. Porównałem ceny części z VW Passatem brata i wyszło na to samo (VW uznawany jest za najtańszy pod wzgledem części). Niestety mój ponuś (nieprzywiązujcie się do swoich aut!!!) zaczyna rdzewieć, najpierw tylna klapa na krawędzi (po 4 latach), górne narożniki przedniej szyby (9lat), potem tylne błotniki i listwy na drzwiach (12 lat), na szczęście dół bez zarzutu! Auto z gatunku "gniotsa nie łamiotsa" sam zaliczyłem ok. 9 stłuczek z różnych stron (4 w pierwszym roku) i nie było żadnych kłopotów (części do zdobycia na giełdzie w Poznaniu od ręki). Żona uważa, że to już wstyd "takim nie modnym autem", jednak nasza gablota na razie nie daje powodów do rozstania. Stoi od kilku lat pod blokiem i skończyło się niestety próbą przekręcenia zamka łamakiem, g... to jednak dało, bo drzwi nie ustąpiły. No cóż odrobina luksusu, bo na miarę lat 90-tych, drażni hałasem. Pozdrawiam wszystkich, którzy nie dostali zmiękczenia mózgu od "niemieckiej solidności" (tj. posiadaczy hyundaiów)! Czy następny będzie Hyundai? Czemu nie!
Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?
-
Silnik:
-
Zawieszenie: