Podsumowanie:

a więc podsumowując seicento 900 z roku 1999 od pierwszego właściciela dochodzę do wniosku ze to jakaś porażka. Wnętrze obciachowe niczym 126p nawet mi się w 126p bardziej podoba niż tu. bardzo podatne na korozję jak na 1999 rok i ocynk to nie rozumiem czemu posypały się 2 progi i niezły kawałek podłogi mam inny samochód z tego rocznika i nic nie było ruszane bo mam go od nowości zero rdzy a tu wszędzie już nie mówiąc o zbiorniku istna porażka. Na silnik nie można narzekać w miarę jest ok... gorzej z instalacja wszystko śniedzieje wtyczki urywają się. zakup samochodu hmmm dla takiego 18-stka idealny zakup do 2 tyś żeby wprawić się i potem go skasować bo te auta do tego się nadają na dłuższą metę nie podlecem żałuje ze go kupiłem wolał bym dołożyć i kupić peugeota 206 czy nawet golfa 3 bardziej trwalsze niż to g...

Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?