Przedstawiciele Centralnego Laboratorium Naftowego (CLN) oraz Inspekcji Handlowej (IH) obalili mit, jakoby dolewanie wody do benzyny i oleju napędowego było najbardziej popularną metodą oszukiwania klientów.

Woda bardzo źle rozpuszcza się w benzynie, przez co proceder ten jest mało opłacalny dla właścicieli stacji i hurtowni, a wykrycie go przez kierowcę jest łatwe. Zdaniem Andrzeja Kulczyckiego, dyrektora CLN, obecność wody w paliwie to wynik niechlujstwa. Zbyt rzadko czyszczone są zbiorniki służące do przechowywania paliw. W sposób naturalny na ich ścianach skrapla się powietrze, co powoduje pojawianie się wody.
Do fałszowania benzyny wykorzystuje się najczęściej tanie komponenty odpadowe m.in. rozpuszczalniki i substancje popirolityczne. Te ostatnie mogą powodować degradację elementów gumowych układu paliwowego. Obniżanie jakości oleju napędowego polega zazwyczaj na dolewaniu do niego lekkiego oleju opałowego o niskich właściwościach smarowania. Jest to szkodliwe szczególnie dla pompy paliwowej, która ulega szybszemu zużyciu.
Kontrole przeprowadzone niedawno przez Inspekcję Handlową podległą Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów wykazały, że w 16 proc. wypadków paliwo nie spełniało wymagań wynikających z przepisów. W zeszłym roku ilość nieprawidłowości była dwukrotnie większa.

Inwestycje drogowe w Miliczu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?