Podsumowanie:

Mojego Forda Ka, rocznik 1996 z silnikiem 1.3 60 KM używałem ok. 1.5 roku i przejechałem ok. 30000 km. Samochodzik przyjemny, mały, zwinny i nawet całkiem żwawy. W środku, zwłaszcza z przodu, zaskakująco sporo miejsca (zaskakująco zwłaszcza dla człeka o wzroście 190cm), z tyłu jednak ciasno i miejsce tylko dla 2 osób. Bagażnik - mały. No ale to w końcu auto miejskie, a nie rodzinne kombi. Moja Kaczka została sprowadzona z Niemiec, a więc jak to większość takich aut była w bardzo dobrym stanie. W moich rękach ogólnie sprawowała się nieźle i nie sprawiała wielu kłopotów, choć jeżeli już mam na coś narzekać, to na podwozie/zawieszenie (głównie przednie). Notorycznie dochodziły z niego dziwne odgłosy, stuki i skrzypienia, miałem także ciągłe problemy ze zbieżnością kół. Zawieszenie było najczęstszym powodem, dla którego auto odwiedzało warsztat. Silnik w porządku, praktycznie nie miałem z nim żadnych problemów, mimo dość pokaźnego przebiegu (145000 km w momencie zakupu). Skrzynia biegów także bez zarzutu. Zużycie paliwa troszeczkę spore, jak na tej klasy auto - w mieście przekraczało nawet 8 litrów / 100 km, w trasie ok. 6-7. Choć moc silnika tego nie sugeruje, Kaczka jest całkiem zrywnym autkiem - zwłaszcza w warunkach miejskich. Ogólnie auto oceniam całkiem pozytywnie. Świetny samochód miejski, ale całkiem nieźle sprawdza się także na dłuższych trasach. Niestety ze swoją Kaczką musiałem rozstać się z konieczności - gdyby nie to, zapewne jeszcze długo bym nią jeździł. Gdyby nie kłopoty z zawieszeniem, dałbym ocenę '5'.

Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?