Podsumowanie:

Poczytałam troszkę Waszych opinii i nie mogę pozostawić tego bez odrobiny krytyki odnośnie niektórych głupot na temat tego samochodu. Mam "Kaczkę" od czterech lat. Rocznik 1977, kupiłam używany z przebiegiem 80.000 km (teraz ma 150.000) i lekko poobijany. Pierwszy raz zepsuł mi sie w tym roku, niestety przez moje zniedbanie, ponieważ jeździłam na "półsprzęgle" i po prostu je przepaliłam, to raz i dwa jakaś tam uszczelka (80 zł) no i jakby oczywiste ze amortyzatory. Wadą która mnie doprowadza do szału jest rozregulowywanie się zaworów. Niestety co jaskiś czas trzeba wyskoczyć ze "stówki" i je podregulować. Ktoś tam napisał że ma słabe przyśpieszenie - chyba w życiu Kaczką nie jechał - jeśli o to chodzi - autko jest super - przyspieszenie rewelacja, moc silnika jak na takie maleństwo daje rezultat w postaci silnego, zwinnego i szybkiego autka, dla którego 150 km/h jest pestką. Pewnie sie trzyma drogi, jest duży i wygodny w środku (ale tylko z przodu, tył dla dzieciaka) Jeżeli chodzi o jakość wykonania wnętrza - nie mam zastrzeżeń, ładne, estetyczne wnętrze, wszystko solidnie zamocowane, nic sie nie rusza, nie odrywa. Minus duzy za brak podświetlenia zegarak - w nocy nie zobaczysz godziny...a no i jeszcze jeden minus - pedały dostosowane do kobiecych wysokich obcasów (niestety na co dzień nie uzywam) i trzeba wysoko gicze zadzierać - diabelnie niewygodne...No i jeszcze jedna uwaga - dla panów - zastanawia mnie co skłania faceta do zakupu takiego samochodu, przecież to jest typowo kobiece autko i facet w nim wygląda po prostu zniewieściale. A potem jeszcze jakies głupoty wypisują na jego temat....

Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?