Silnik i jego osprzęt. Cecha dominująca - porażka. Do 1600 obrotów na minutę słaby jak niemowlę, reakcja turbiny i wtrysku na wciśnięty pedał gazu trwa w nieskończoność. Efektywność rośnie wraz z obrotami ale powyżej 3000 obrotów na minutę zaczyna zamierać, natomiast pojawia się nieznośny hałas, lepiej więc nie ćwiczyć jazdy powyżej 160/h bo głuchota pewna. Silnik, jak i cały samochód, został tak perfidnie skonstruowany, żeby się rozpadł po przejechaniu ca 200 tys km. U mnie, po tym przebiegu urwany zawór zmasakrował wnętrze silnika (silnik do wymiany), z 4 wtryskiwaczy Siemens wytrzymują jeszcze zaledwie dwa, dwa następne czekają na wymianę bo regenerować nie ma czego. Silnikiem rzuca a ostrzegawcze kontrolki włączają się kiedy im się podoba. Być może wpływ na to mają ekologiczne,. bezołowiowe, luty, których żywotność została celowo skrócona a serwisy zaczynają diagnostykę od wymiany modułu GEM. Koszty? To nie jest dobre pytanie. Pompa wtryskowa wymieniona, alternator - to samo, turbosprężarka - 2 razy a przewód od intercoolera - 4 razy!! Co jeszcze można dodać? Mimo największej dbałości i kultury użytkowania - to nie jest auto na duże przebiegi i na lata. Wystarczy spojrzeć, po jakim okresie użytkowania nowych aut pozbywają się firmy flotowe.

Kupowałem Focusa z przekonaniem, że zawieszenie będzie dobre i takie jest. Cecha dominująca - pewność. Brakuje nieco komfortu w tłumieniu drobnych nierówności. W zakręty wchodzi dosyć ospale ale nie traci swojego toru jazdy. Natomiast tył potrafi być w przednionapędowcu nadsterowny (!), z tym że ta sympatyczna cecha w aucie nieobciążonym zaczyna być niebezpieczna z doładowanym bagażnikiem. Trzeba uważać. Trwałość zawieszenia na polskich drogach zadowalająca, najszybciej zużywają się elementy gumowe wahaczy.

W swojej klasie zapewnia zaledwie dostateczne wrażenia. Cecha dominująca - tania przaśność i takaż elegancja. Najwyżej punktuje szerokość bagażnika między nadkolami. Tragiczna jest natomiast szerokość przestrzeni dla nóg kierowcy, zwłaszcza po prawej stronie. Okładzina kierownicy w tańszych wersjach wygląda i pachnie jak chiński plastik, choć przyznać trzeba że trwały. Radio fabryczne: zaledwie dostatecznej jakości, mało domyślne kodowanie radia czy zegara, natomiast tragedia przy próbie wyjęcia. Potrzebne są aż 4 specjalistyczne wsuwki do odblokowania zatrzasków. W sumie: pojemny transporter dla 5 osób z bagażem.

Głośno, przaśnie ale pewnie. Pasażerowie tylnych siedzeń podróżują mniej komfortowo ale i tak auto w ogóle nie należy do tzw. komfortowych. Ma przewieżć i przewiezie. I nic więcej.