Fiat 600e 54 kWh 156 KM. Test, wrażenia z jazdy, dane techniczne, ceny i wyposażenie

Kamil Rogala
Fiata 600e można bez wahania porównać do Jeepa Avengera. Oba te auta dzielą wiele podzespołów, elementów oraz oczywiście płytę podłogową oraz napęd. Wnętrze obu modeli również jest podobne, ale o tym wspomnę w kolejnym akapicie. Natomiast jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny, włoska propozycja diametralnie różni się od „amerykańskiej”.
Fiata 600e można bez wahania porównać do Jeepa Avengera. Oba te auta dzielą wiele podzespołów, elementów oraz oczywiście płytę podłogową oraz napęd. Wnętrze obu modeli również jest podobne, ale o tym wspomnę w kolejnym akapicie. Natomiast jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny, włoska propozycja diametralnie różni się od „amerykańskiej”. Kamil Rogala
Opinia o samochodach elektrycznych w dużej mierze zależy od… pogody. Brzmi to dość dziwnie, ale temperatura potrafi diametralnie zmienić odczucia płynące z dłuższej eksploatacji „elektryka”. Fiat 600e nie dość, że jest bardzo sympatycznym autem, to na dodatek test zbiegł się z niemal idealnymi dla tego typu aut warunkami atmosferycznymi. Jakie są odczucia po tygodniowym teście?

Fiat 600e. Stylistyka nadwozia i wnętrze

Fiata 600e można bez wahania porównać do Jeepa Avengera. Oba te auta dzielą wiele podzespołów, elementów oraz oczywiście płytę podłogową oraz napęd.
Fiata 600e można bez wahania porównać do Jeepa Avengera. Oba te auta dzielą wiele podzespołów, elementów oraz oczywiście płytę podłogową oraz napęd. Wnętrze obu modeli również jest podobne, ale o tym wspomnę w kolejnym akapicie. Natomiast jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny, włoska propozycja diametralnie różni się od „amerykańskiej”. Kamil Rogala

Zanim przejdziemy do tego co najważniejsze, czyli napędu, zacznijmy od wyglądu zewnętrznego i wnętrza. Warto zaznaczyć, że Fiata 600e można bez wahania porównać do Jeepa Avengera. Oba te auta dzielą wiele podzespołów, elementów oraz oczywiście płytę podłogową oraz napęd. Wnętrze obu modeli również jest podobne, ale o tym wspomnę w kolejnym akapicie. Natomiast jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny, włoska propozycja diametralnie różni się od „amerykańskiej”. Cieszy mnie fakt, że modele bliźniacze technicznie w obrębie koncernu Stellantis tak wyraźnie różnią się wizualnie i odzwierciedlają charaktery swoich marek – w mniejszym lub większym stopniu. W przypadku Fiata mamy do czynienia… po prostu z Fiatem. To może brzmieć banalnie, ale trudno o lepsze określenie. Włosi nie starali się szokować ani szukać stylistycznych eksperymentów. Ba! Można odnieść wrażenie, że auto mocno przypomina starszego Fiata 500X i przyznam, że gdy zobaczyłem nową 600-tkę po raz pierwszy na żywo, miałem małe déjà vu. Ale mimo to, jeśli ktoś poszukuje włoskiego charakteru w tym aucie, bez trudu go odnajdzie. Podwójne światła z okrągłą sygnaturą LED, łagodne kształty, ciekawe akcenty i stylistyczne smaczki (choć jest ich mniej niż w Jeepie - niestety) tworzą naprawdę przyjemny dla oka klimat. Fiat 600e jest wyraźnie większy od elektrycznej 500-tki, ale ma sporo nawiązań do niej, a oba auta – choć z pozoru tak różne – bardzo dobrze się uzupełniają.

Po pierwszych jazdach Fiatem 600e miałem spore oczekiwania, choć obawiałem się, jak auto się sprawdzi po zderzeniu z naszymi warunkami drogowymi. Fakt,
Po pierwszych jazdach Fiatem 600e miałem spore oczekiwania, choć obawiałem się, jak auto się sprawdzi po zderzeniu z naszymi warunkami drogowymi. Fakt, pogoda była idealna dla auta elektrycznego, ale i tak jestem pozytywnie zaskoczony wydajnością napędu. Auto wygląda świeżo, sympatycznie i być może trochę brakuje staranności wykonania i większej ilości włoskich smaczków, ale i tak uważam, że nowa 600-tka to bardzo udane auto. Oceniając samochód jako taki, trudno mu cokolwiek zarzucić, ale jeśli popatrzymy przez pryzmat ceny (wersji La Prima), robi się już nieciekawie, bo za podobną lub nieco wyższą kwotę mamy takie modele, jak BMW iX1, Forda Explorera czy MINI Countrymana E, a w tych modelach napęd jest mocniejszy i być może bardziej wydajny. Kamil Rogala

W środku również jest bardzo przyjemnie, ale charakterystycznych włoskich cech jest znacznie mniej. Owszem, znajdziemy fotele z wytłoczonymi logotypami „FIAT”, sporo krągłości i łagodnych linii, ale tutaj już trudno było się pozbyć wielu podobieństw do Jeepa Avengera. Niemniej jednak, zamiast kanciastych elementów, mamy zaokrąglone, choć znajdujące się w tych samych miejscach. Warto porównać zdjęcia wnętrza Fiat 600e i Jeepa Avengera – są podobne, ale jednak trochę różne. Włosi postanowili zaczerpnąć z projektu Jeepa i zostawili świetnie zaprojektowane, praktyczne i imponująco pojemne schowki w konsoli środkowej, z estetyczną, magnetyczną roletką. Zrezygnowali jednak z półeczki biegnącej przez część deski rozdzielczej przed pasażerem. Zamiast podświetlenia w rogach, mamy listwę LED biegnącą subtelnie przez całą szerokość. Nad wirtualnymi zegarami z kolei zagościł znany z 500-tek okrągły daszek. Te same przyciski, panel klimatyzacji, kierownica i kilka innych elementów są oczywiste w przypadku modeli wewnątrz koncernu. Cóż – oszczędności. Reasumując, wnętrze jest niby podobne, ale klimat mocno odmienny, a muszę przyznać, że bardzo miło spędzało mi się czas w Fiacie 600e i kilkukrotnie przemknęło mi przez myśl, że mógłbym takim autem jeździć na co dzień. Fakt, poziom sympatii był mniejszy niż w przypadku mniejszego Fiata 500 (paradoksalnie), ale te auta mają w sobie jakiś urok, którzy poprawia humor podczas jazdy.

Bagażnik w Fiacie 600e według producenta pomieści 360 litrów, co jest wartością adekwatną dla tego segmentu. Być może na długie rodzinne wakacje bym się w tym bagażniku nie pomieścił, ale z drugiej strony – 600e nie jest autem na rodzinne wyprawy. Po złożeniu oparć kanapy bagażnik oferuje maksymalnie 1231 litrów pojemności. Wymiary Fiata 600e to 4171 mm długości, 1781 mm szerokości i 1523 mm wysokości, co świadczy o jego przyzwoitej przestronności. Dla porównania, Jeep Avenger jest nieco mniejszy, z długością 4084 mm, szerokością 1776 mm i wysokością 1528 mm.

Fiat 600e. Dane techniczne i wrażenia z jazdy

Napęd elektryczny Fiata 600e to udoskonalona jednostka koncernu Stellantis, oferująca 156 KM mocy i 260 Nm momentu obrotowego. Jest to ta sama jednostka,
Napęd elektryczny Fiata 600e to udoskonalona jednostka koncernu Stellantis, oferująca 156 KM mocy i 260 Nm momentu obrotowego. Jest to ta sama jednostka, która napędza Jeepa Avengera. Akumulator trakcyjny ma zwiększoną pojemność do 54 kWh, co według producenta powinno zapewnić zasięg do nawet 600 kilometrów w cyklu miejskim (wg. WLTP) i ponad 400 kilometrów w trybie mieszanym. Kamil Rogala

Już podczas pierwszych jazd w okolicach Turynu Fiat 600e wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie, ale chciałem je skonfrontować z pełnoprawnym testem w Polsce. Traf chciał, że pod względem pogody i temperatury było podobnie, ale zamiast górzystych terenów i sporych przewyższeń na północ od Turynu, auto tym razem trafiło na płaskie jak stół Mazowsze. Obawiałem się trochę, że efekt rekuperacji z włoskich tras nie przyniesie żadnej korzyści na trasach między Warszawą i Radomiem oraz w mieście, ale… pozytywnie się zaskoczyłem!

Zacznijmy jednak od faktów technicznych. Napęd elektryczny Fiata 600e to udoskonalona jednostka koncernu Stellantis, oferująca 156 KM mocy i 260 Nm momentu obrotowego. Jest to ta sama jednostka, która napędza Jeepa Avengera. Akumulator trakcyjny ma zwiększoną pojemność do 54 kWh, co według producenta powinno zapewnić zasięg do nawet 600 kilometrów w cyklu miejskim (wg. WLTP) i ponad 400 kilometrów w trybie mieszanym. Abstrakcja? Nie do końca, bowiem już podczas pierwszych jazd okazało się, że auto w odpowiednich warunkach (to kluczowe) jest bardzo oszczędne i wydajne i podczas testu kilkukrotnie byłem zdziwiony, jak dobrze układ napędowy daje sobie radę w różnych warunkach. I fakt, być może osiągnięcie zakładanego zasięgu do 600 kilometrów w mieście może być arcytrudne do wykonania, tak 400-450 kilometrów jest w pełni osiągalne bez żadnych ograniczeń (no chyba, że zimą…). Jak na niewielkie auto miejskie to fantastyczny wynik!

  • zużycie energii w trasie 120-140 km/h: 16-19 kWh/100 km;
  • zużycie energii w trasie 70-100 km/h: 13-15 kWh/100 km;
  • zużycie energii w mieście 50 km/h: 13-14 kWh/100 km.

Zaskoczeniem okazał się być napęd, ale to nie jedyny element, który przykuł moją uwagę. Oprócz satysfakcjonującego poziomu wyciszenia, nawet zaskakująco dobrego przy wyższych prędkościach (jak na ten segment), pozytywnie zaskoczyło mnie również zawieszenie i układ kierowniczy. Chociaż nierówności poprzeczne były absorbowane raczej przeciętnie, co powodowało nieprzyjemne podskakiwanie pojazdu, to pozostałe wady nawierzchni były ledwo odczuwalne. Mimo to, Fiat 600e z łatwością poddawał się moim komendom, elegancko i z włoską gracją wchodząc w zakręty. Dla tych, którzy preferują relaksującą jazdę zamiast sportowych emocji, 600e okaże się doskonałym wyborem. Napęd elektryczny zapewnia odpowiednią dynamikę, a w trybie Sport umożliwia osiągnięcie 100 km/h w 9 sekund. Do dynamicznej miejskiej jazdy w zupełności wystarczy, choć momentami odczuwałem pewien niedosyt – w końcu do auto elektryczne, które powinno reagować z większą werwą. Ale czy to wada? Raczej uwaga do tych, którzy spodziewają się imponującej zrywności.

Fiat 600e. Ceny i wyposażenie

Po pierwszych jazdach Fiatem 600e miałem spore oczekiwania, choć obawiałem się, jak auto się sprawdzi po zderzeniu z naszymi warunkami drogowymi. Fakt,
Po pierwszych jazdach Fiatem 600e miałem spore oczekiwania, choć obawiałem się, jak auto się sprawdzi po zderzeniu z naszymi warunkami drogowymi. Fakt, pogoda była idealna dla auta elektrycznego, ale i tak jestem pozytywnie zaskoczony wydajnością napędu. Auto wygląda świeżo, sympatycznie i być może trochę brakuje staranności wykonania i większej ilości włoskich smaczków, ale i tak uważam, że nowa 600-tka to bardzo udane auto. Oceniając samochód jako taki, trudno mu cokolwiek zarzucić, ale jeśli popatrzymy przez pryzmat ceny (wersji La Prima), robi się już nieciekawie, bo za podobną lub nieco wyższą kwotę mamy takie modele, jak BMW iX1, Forda Explorera czy MINI Countrymana E, a w tych modelach napęd jest mocniejszy i być może bardziej wydajny. Kamil Rogala

Jakie są ceny Fiata 600e? Krótko – wysokie. O ile wersja z jednostką 1.2 Hybrid o mocy 100 KM i automatyczną skrzynią 6-biegową e-DCT startuje od poziomu 108 500 złotych, tak za najtańszą odmianę elektryczną (RED) zapłacimy już 165 500 złotych. Dopłata jest znacząca, nawet biorąc pod uwagę wyższy wariant wyposażenia na starcie. Testowany wariant La Prima to już koszt 190 500 złotych. Tak, blisko 200 000 złotych za elektrycznego crossovera segmentu B. Plus taki, że w standardzie wersji La Prima mamy wszystkiego „pod korek” tj.:

  • 18-calowe felgi aluminiowe;
  • adaptacyjny tempomat;
  • przednie, boczne i tylne czujniki parkowania;
  • elektrycznie otwierana klapa bagażnika;
  • automatyczna klimatyzacja;
  • podgrzewane fotele przednie;
  • pełne oświetlenie LED etc.

Opcjonalnie możemy co najwyżej dołożyć:

  • opcjonalny lakier – 3000 złotych;
  • kabel ładujący – 2000 złotych.

Trochę szkoda, że personalizacja w przypadku tego modelu jest bardzo ograniczona. Co prawda możemy zmienić kolor napisu FIAT na biały, dokupić pokrowce tylne na fotele czy nakładki na lusterka, ale wolałbym mieć możliwość wyboru koloru tapicerki etc.

Podsumowanie

Fiata 600e można bez wahania porównać do Jeepa Avengera. Oba te auta dzielą wiele podzespołów, elementów oraz oczywiście płytę podłogową oraz napęd.
Fiata 600e można bez wahania porównać do Jeepa Avengera. Oba te auta dzielą wiele podzespołów, elementów oraz oczywiście płytę podłogową oraz napęd. Wnętrze obu modeli również jest podobne, ale o tym wspomnę w kolejnym akapicie. Natomiast jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny, włoska propozycja diametralnie różni się od „amerykańskiej”. Kamil Rogala

Po pierwszych jazdach Fiatem 600e miałem spore oczekiwania, choć obawiałem się, jak auto się sprawdzi po zderzeniu z naszymi warunkami drogowymi. Fakt, pogoda była idealna dla auta elektrycznego, ale i tak jestem pozytywnie zaskoczony wydajnością napędu. Auto wygląda świeżo, sympatycznie i być może trochę brakuje staranności wykonania i większej ilości włoskich smaczków, ale i tak uważam, że nowa 600-tka to bardzo udane auto. Oceniając samochód jako taki, trudno mu cokolwiek zarzucić, ale jeśli popatrzymy przez pryzmat ceny (wersji La Prima), robi się już nieciekawie, bo za podobną lub nieco wyższą kwotę mamy takie modele, jak BMW iX1, Forda Explorera czy MINI Countrymana E, a w tych modelach napęd jest mocniejszy i być może bardziej wydajny.

Zalety:

  • świetna stylistyka, która zachowała włoski klimat;
  • bardzo oszczędny, wydajny i przyjemny w odbiorze napęd;
  • wysoki komfort podróży i przyjemne (choć odrobinę ślamazarne) prowadzenie;
  • wystarczająca przestrzeń dla czterech osób i pojemny bagażnik (jak na ten segment);
  • auto w całości produkowane w Polsce.

Wady:

  • wnętrze nie ma aż tyle charakteru, ale w końcu bazuje na innym modelu;
  • tylko dwie wersje do wyboru i niewiele opcji dodatkowych;
  • wygórowana cena i bardzo silna konkurencja.

Porównanie Fiata 600e do wybranych konkurentów:

 

Fiat 600e 54 kWh 156 KM (AT1)

Hyundai Kona 65 kWh 218 KM (AT1)

Cupra Born 58 kWh 231 KM (AT1)

Cena (zł, brutto)

od 165 500

od 166 900

od 188 800

Typ nadwozia/liczba drzwi

crossover/5

crossover/5

crossover/5

Długość/szerokość (mm)

4171/1781

4355/1825

4322/1809

Wysokość (mm)

1523

1575

1540

Rozstaw osi (mm)

2562

2660

2766

Pojemność bagażnika (l)

360/1231

466/1300

385/b.d.

Liczba miejsc

5

5

5

Masa własna (kg)

1595

1685

1736

Pojemność baterii (kWh)

51 (netto)

65,4 (brutto)

58 (netto)

Napędzana oś

przednia

przednia

tylna

Skrzynia biegów typ/liczba przełożeń

automatyczna, 1-stopniowa

automatyczna, 1-stopniowa

automatyczna, 1-stopniowa

Osiągi


 


Moc (KM)

156

218

231

Moment obrotowy (Nm)

260

385

310

Przyspieszenie 0-100 km/h (s)

9

7,8

6,6

Prędkość maksymalna (km/h)

150

172

160

Zużycie energii (kWh/100km)

14,5 (WLTP)

14,7 (WLTP)

15,5 (WLTP)

Zasięg (km)

409 (WLTP)

514 (WLTP)

420 (WLTP)

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty