Silnik. Jesli chodzi o dynamike, moc i kulture pracy to silnik jest rewelacyjny. Swietnie daje sobie rade z nielekkim przeciez samochodem. Jesli chodzi o ekonomie to tak bajkowo juz nie jest. Napewno obietnice producenta mozna sobie delikatnie ujmujac... zlekcewazyc. Skrzynia biegow: jest przede wszystkim fatalnie zestopniowana. Jest to niby szesciobiegowa skrzynia, ale przelozenia sa chyba aplanowane do poruszania sie po miescie, ewentualnie wkolo niego. Na 6 biegu przy 130 km/h silnik ma juz bardzo wysokie obroty (ponad 3000). To nonsens!

Wysokie auto, a wiec wysoki srodek ciezkosci, do tego wysoki profil opon sprawiaja, ze autem troche buja na zakretach. Nie jest niebezpiecznie, ale trzeba sie do tego przyzwyczaic. Poza tym zawieszenie jest fajnie zestrojone i dosc komfortowo mozna sie poruszac tym autem po drogach. Tak wiec SUV to nie rajdowka, w zakretach trzeba uwazac, ale tez to auto nie obije nam nerek jak auta o sportowych aspiracjach z twardym zawieszeniem.

Wnetrze czarne i ponure. Widac tez srednia jakosc uzytych materialow. Ale... jest tesz swietnie spasowane. Nic nie trzesczy, nie skrzypi. Nawet w bardzo mrozne dni. Wszystko jest tez bardzo ergonomicznie rozmieszczone. Latwa obsluga, czytelne zegary (moze tylko przycisk info jest w glupim miejscu). Niestey radio seryjne (to bez ekranu dotykowego) to najnizszy sort. Skad to Japonczycy wytrzasneli? Jakosc dzwieku jakby ktos telefon komorkowy do plastikowego wiadra wrzucil i chcial dyskoteke zorganizowac. Generalnie we wnetrzu panuje wszedobylski plastik. Materialow jest jak na lekarstwo. Fotele: sa wygodne, nie za miekkie i nie za twarde (jak w VW). Dobrze trzymaja w zakretach. Dla foteli ocena bardzo dobra.

Zawieszenie dosc miekkie i komfortowe. Dobrze jezdzi sie tym autem po naszych drogach. Uklad kierowniczy czuly i swietnie reaguje na polecenia kierowcy. Wrecz doskonale hamulce. Dobre i wygodne fotele, swietna kierownica wielofunkcyjna. Dobra widocznosc do przodu i na boki. Do tylu gorzej, ale sa czujniki albo kamera. Auto jest wyciszone przecietnie, ale halas nie meczy w trasie. Czyli jak narazie wszystko bardzo dobrze... Niestety pelnie szczescia psuje przygnebiajaco czarny srodek i fatalne radio. O ile ze srodkiem nic sie nie da zrobic to radio nalezy wymienic najlepiej tuz po zakupie auta (po co sie katowac)