Podsumowanie:

To byl samochod ,ktory trzymalem az 3 lata , bo spisywal sie rewelacyjnie, sprzedalem po przygodzie ze skrzynia biegow na ktora wydalem 5tys-kupilem druga zrobiona , bo jak mi moja naprawili to zepsula sie po 200km.Kwestia warsztatu -teraz to wiem.Ogolnie , nie mialem bardziej wygodnego samochodu , moje autko mialo przeszlo 400 tys km , 96r , zawieszenia-super zluzyte czesci trzeba wymieniac i juz (patrzcie na ceny w serwisie bo sa w wiekszosci przypadkow tansze niz w sklepach z amerykanskimi czesciami , i nie tyczy to sie tylko zawieszenia lecz prawie wszystkiego). O awaryjnosci - powiedzcie prosze w ktorym samochodzie jest tak , ze jak padnie skrzynia to autko z predkoscia 65km/h dojechalo do domu(200km)-ma tzw.bieg awaryjny!Mialem wersje Grand Caravan z silnikiem 3,3L ,i gazem.Teraz troszke zaluje ,(zona to mnie malo nie zabila ,tak go pokochala) ale ze wzgledu na dobry servis tej marki byl oddalony 300km od mojego miasta, musialem wrocic do Toyoty Picnic(2 raz kupilem 2,2d i tez same +).Na koniec powiem tak Tesknie za Dodgem!

Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?