Był to już trzeci z rzędu triumf Sikory, który nie startował w pierwszej rundzie sezonu z powodu udziału w wyścigu BMW Power Cup w Le Mans.

Zawodnik Honda Team Sikora niemal przez cały wyścig utrzymywał się na prowadzeniu, kończąc 16 okrążeń 4 083-metrowego toru prawie pięć sekund przed zwycięzcą pierwszej eliminacji - Piotrem Dobrowolskim i około 20 sekund przed reprezentantem Grandys Duo Racing Teamu Bartłomiejem Wiczyńskim.

Trzy zwycięstwa z rzędu gwarantują Sikorze prowadzenie w klasyfikacji generalnej klasy Superstock z dorobkiem 75 punktów. Zarówno Dobrowolski jak i Wiczyński tracą do lidera po trzy punkty. Do rozegrania pozostały jeszcze trzy rundy - na czeskich torach w Moście i Brnie oraz we wrześniu ponownie w Poznaniu.
- Pomimo wciąż dokuczającej mi kontuzji dłoni, jakiej nabawiłem się podczas wyścigu BMW Power Cup w Assen, byłem w stanie w pełni wykorzystać potencjał swój i swojego motocykla. Co prawda na początku wyścigu byłem trochę zdezorientowany, jednak szybko przejąłem kontrolę nad wydarzeniami na torze. Wszystko przebiegało po mojej myśli i jestem bardzo zadowolony z trzeciego w tym sezonie zwycięstwa z rzędu. Cieszy również prowadzenie w klasyfikacji generalnej, tym bardziej, że w ogóle nie wystartowałem w pierwszej rundzie - relacjonował Sikora, który podczas konferencji prasowej poprosił o uczczenie minutą ciszy pamięci tragicznie zmarłego trzy tygodnie temu zawodnika Pucharu Suzuki GS 500 - Pawła Świeczkowskiego.
Ostróda gościła najlepszych motocrossów w Polsce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?