Zmiany w szkoleniu

Do końca maja powinien trafić do Sejmu rządowy projekt ustawy o kierujących pojazdami, który przygotowało Ministerstwo Infrastuktury.
Ta ustawa jest potrzebna, ponieważ to właśnie źle wyszkolony kierowca stanowi główne zagrożenie na drogach. Potwierdzają to wyniki przeprowadzonych badań. Statystyka wykazuje, iż mamy trzy razy więcej zabitych na 100 tys. mieszkańców niż pozostałe kraje europejskich. Są to przerażające dane. Ich analiza pokazuje pewną prawidłowość.

Niebezpieczna młodzież
Najliczniejszą grupę kierowców, którzy uczestniczą w wypadkach drogowych, stanowią osoby w wieku 18-24 lata, posiadające prawo jazdy krócej niż dwa lata. W ciągu ostatniej dekady udział takich osób w wypadkach wzrósł o 10 procent. Oznacza to wyraźnie, że kierowcy młodzi stażem i wiekiem nie są należycie przygotowani do uczestnictwa w ruchu drogowym. Jeśli chodzi o ofiary wypadków, to 83 proc. zabitych stanowią także ludzie w wieku 18-24 lat. Dane te wyraźnie wskazują, iż jest źle z całym systemem szkolenia i egzaminowania. Potwierdzają to wyniki kontroli NIK, która w 73 proc. ośrodków szkolenia kierowców stwierdziła nieprawidłowości.
Wielu kandydatów na kierowców zamiast zdobywać umiejętności, stara się o zdobycie papieru. Obecne przepisy mówią o obowiązkowych 20 godzinach jazdy na kursie, ale większość instruktorów jest zdania, że przeciętny kandydat na kierowcę powinien jeździć dłużej. Jeśli jednak instruktor powie, bracie musisz jeszcze poćwiczyć, to taki kandydat podziękuje i pójdzie do ośrodka, w którym nie będzie musiał wydawać dodatkowych pieniędzy, a papier uzyska.

Szczególna ostrożność
Projekt ustawy zakłada, że
już podczas zajęć szkolnych z wychowania komunikacyjnego dzieci powinny uczyć się prawidłowych zachowań na drodze. Jeśli chodzi o przygotowanie kierowcy, to chcemy /mówi M. Wroński/ w oparciu o przepisy tej nowej ustawy wprowadzić standardy edukacyjne, w których szczegółowo będzie rozpisane, w jaki sposób będziemy nauczać. Pozwoli to na ujednolicenie ocen.
Ustawa da możliwość ukończenia kursu na prawo jazdy 16-latkom. Będą oni mogli jeździć pod opieką rodzica czy innej bliskiej osoby dorosłej. Jest to już praktykowane w wielu krajach, np. w Austrii, Belgii, Bułgarii, Hiszpanii, Łotwie, Szwecji, Wlk. Brytanii czy we Włoszech. Gdy młody człowiek skończy osiemnaście lat, wtedy może zdawać normalny egzamin.

Kolejne novum
zapisanym w projekcie ustawy, to okres próbny dla nowych kierowców, również stosowany w wielu krajach. Obowiązywałby wszystkich, którzy uzyskali prawa jazdy kategorii B i A. Każdy nowy kierowca po sześciu miesiącach przechodzić będzie dodatkowe szkolenie. Po tym czasie wielu z nich uważa, iż opanowali biegle umiejętność jazdy. Dlatego trzeba nauczyć ich pokory - podkreśla dyr. Wroński. Przypomnieć, że jeszcze wiele powinni się nauczyć. Robić to będą psycholodzy i policjanci, pokazując skutki wypadków.

T**ych "świeżych" kierowców będzie obowiązywało przez 6 miesięcy**
ograniczenie szybkości poruszania się po drogach - 50 km/h w terenie zabudowanym, 80 km/h poza nim. Ponadto, przez dwa lata będą bacznie obserwowani. Jeżeli popełnią trzy wykroczenia lub jedno przestępstwo drogowe, będzie im administracyjnie zabierane prawo jazdy. Chodzi o to, by wyraźnie przyhamować brak wyobraźni i ewentualną brawurę przez pierwsze dwa lata od uzyskania prawa jazdy - dodaje Wroński.

Ustawa zminimalizuje rolę placu manewrowego
, to nie jest najlepszy sposób szkolenia. Młodzi ludzie, którzy doskonale radzą sobie na takim placu, potem w ciągu miesiąca zabijają się na drzewie. Oczywiście same manewry muszą pozostać, takie wymagania obowiązują w większości krajów Europy. Ale sprawdzanie umiejętności kierowania pojazdem ma następować w realnym ruchu drogowym. Nowy element to sprawdzian umiejętności jazdy poza miastem. Pytania na egzaminie teoretycznym będą odzwierciedlały rzeczywistość, zostaną zilustrowane zdjęciami bądź filmami. Chodzi o to, by zdobyć umiejętność szybkiego podejmowania decyzji.

Będzie drożej
Ustawa o kierujących pojazdami wejdzie pewno w życie w przyszłym roku. Na razie od 1 kwietnia zostanie zwiększona liczba godzin szkolenia. Ukazało się już w tej sprawie odpowiednie rozporządzenie. Dobre ośrodki będą miały już teraz możliwość lepszego szkolenia. W Niemczech obowiązuje 40 godzin nauki praktycznej z czego 33 godziny na ćwiczenie manewrów i jazdy, plus 7 godzin płyty poślizgowej. My wprowadzamy 30. Nie wykluczam, powiedział dyr. Wroński, że od przyszłego roku możemy zwiększyć liczbę godzin o kolejne 3. Te zmiany spowodują jednak wzrost opłat za kursy na prawo jazdy. O ile - na razie nie wiadomo.

Zdający na prawo jazdy będą mieć sprawdzian umiejętności jazdy poza miastem, a pytania na egzaminie teoretycznym będą odzwierciedlały rzeczywistość.