Zimowe rękawice dla motocyklisty

Tymczasem nawet w grudniu – w ciepły i bezśnieżny dzień – można wyskoczyć na motocyklową przejażdżkę. Nie mówiąc już o zabawach na quadzie czy skuterze śnieżnym, które żadnej zimy się nie boją. Przed chłodem trzeba się oczywiście zabezpieczyć.

Ciepłe ręce to podstawa
Dla kogo sezon trwa cały rok, ten wie, że podczas podróży w niższych temperaturach najbardziej narażone na pęd zimnego powietrza są dłonie motocyklisty. Palce na dłoniach i u nóg to części ciała, które trzeba należycie chronić. Zwłaszcza, że motocyklista obsługa klamki hamulca lub sprzęgła skostniałymi członkami jest równie nieprzyjemna, co niebezpieczna. Dlatego dobrym rozwiązaniem jest zakup drugiej pary rękawic - specjalnie na jesienno-zimowe wojaże.

Szeroki wybór modeli
Cena takich rękawic – ok. 100 zł – nie jest wygórowana. Za takie pieniądze dostaniemy rękawice wykonane z grubszego materiału niż letnie i z dłuższymi mankietami. Oprócz tego należy zapytać sprzedawcę o to czy dany produkt jest wodo- i wiatroodporny oraz czy rękawice mają oddychającą membranę, która odprowadza wilgoć, nie przepuszczając jednocześnie chłodnego powietrza z zewnątrz.

Najczęściej producenci na metkach lub etykietach  informują o walorach danego modelu. Waterproof, breathable, czy 100% windproof – wszystko to oznacza, że mamy do czynienia odpowiednio z wodoodpornym, oddychającym i nie przepuszczającym powiewów wiatru produktem.

Przymierz na kierownicy
Rękawice przed zakupem trzeba oczywiście założyć i sprawdzić na manetce czy nie ograniczają ruchów palców. Ważne też, żeby zachować odpowiednią czułość ruchów po założeniu rękawic. To każdy motocyklista musi ocenić sam.
Oprócz tego należy przyjrzeć się jakości wykonania, temu czy do rękawic dodano ochraniacze, elementy odblaskowe, ile mają one rzepów i gdzie je umieszczono.

Inne sprawdzone rozwiązania
Na rynku można również znaleźć bardziej zaawansowane rozwiązania dla amatorów zimowych przejażdżek. Są to na przykład rękawice, które mają wbudowane elektryczne spirale grzejne. Po podłączeniu ich do zasilania można regulować siłę ogrzewania. Nie są to tanie rzeczy - za cały komplet z zewnętrznym akumulatorem i ładowarką sprzedawcy życzą sobie nawet 1200 zł. Innym rozwiązaniem są podgrzewane manetki w  cenie od 100 do 1000 zł.

Jeżeli ktoś chce w nie zainwestować, nie będzie miał z tym problemu. Na rynku istnieje wiele firm oferujących takie zestawy dla wielu modeli pojazdów - są one przeznaczone nawet do samodzielnego montażu. Ewentualnie kupując motocykl u dealera można zamówić oryginalne podgrzewanie manetek na kierownicy. Jest to całkiem niezłe uzupełnienie do grubszych rękawic na jesienno-zimowe chłody. Wiele z tych systemów oferuje różne stopnie podgrzewania, co może przydać się także w środku sezonu.

Dla miłośników off-road’u znanym sposobem na ochronę dłoni przed uderzeniami liści i upadkami są handbar’y, czyli plastikowe osłony przed manetkami na kierownicy. Mają one także inne zastosowanie, są skuteczną osłoną przed pędem wiatru. Cena za zestaw wynosi od około kilkudziesięciu do ok. 200 zł.

Kilka wskazówek:
- kupując rękawice na zimę pamiętaj, że są one grubsze co może utrudniać ruchy dłoni, dlatego zawsze przymierzaj obydwie sztuki,
- jakość wykonania nie powinna wzbudzać żadnych podejrzeń, więc unikaj zbyt tanich produktów,
- kiedy pada deszcz wsuń mankiety rękawic pod kurtkę, w przeciwnym razie woda będzie spływać do środka,
- od czasu do czasu poruszaj palcami, zwłaszcza kiedy jest bardzo zimno – poprawisz krążenie w koniuszkach palców, które są najbardziej narażone na odmrożenia.

Karol Biela
fot. Karol Biela