Dzięki specjalnym czujnikom lub kamerom upłynnia ruch. Tam, gdzie samochodów będzie najwięcej, szybciej i częściej zapalą się zielone światła.
- Wzdłuż głównych ulic wjazdowych do miasta pojawią się tablice informacyjne, z których kierowcy dowiedzą się, jakie ulice przelotowe są zakorkowane i jak je ominąć - zapowiada Błażej Trzcinowicz odpowiedzialny w urzędzie miejskim za nowy system. - Poza tym na tablicach pojawią się informacje o liczbie wolnych miejsc na miejskich parkingach.
Przetarg na przygotowanie systemu miasto ma ogłosić już w przyszłym roku, ale na jego uruchomienie trzeba będzie poczekać do 2011 r.
Wrocławskich kierowców nie trzeba przekonywać, że dziś po ulicach miasta jeździ się fatalnie. Teoretycznie, jadąc z przepisową prędkością 50 km/h, powinniśmy pokonać Wrocław bez przeszkód, nie tracąc czasu na skrzyżowaniach. Nic z tego. Aż jedną czwartą czasu zajmuje oczekiwanie na zielone światła. Przejazd przez miasto poza godzinami szczytu trwa ok. 25 minut. Od 4 do 6 minut spędzi się na skrzyżowaniach.
Oczywiście wszystkim marzy się, by na wjeździe do Wrocławia złapać zielone światło i bez niepotrzebnej mitręgi przejeżdżać przez kolejne skrzyżowania. Czy to jednak możliwe?
- Tak, lecz tylko częściowo - twierdzą eksperci i miejscy urzędnicy.
Docelowo, gdy zacznie działać inteligentny system transportu, będziemy mogli trafić na tak zwaną zieloną falę na ulicach wylotowych z miasta. Już dziś bardzo dobrze sprawdza się ona między innymi na ul. Powstańców Śląskich i al. Karkonoskiej czy wyremontowanej ul. Żmigrodzkiej.
Jednak im bliżej centrum, tym gorzej. Mamy złą wiadomość - w pokonaniu samochodem strategicznych skrzyżowań w centrum nie pomoże nam także nowoczesny system.
- Nie da się zapewnić bezproblemowego przejazdu przez miasto samochodom jadącym jednocześnie ze wszystkich kierunków - wyjaśnia Błażej Trzcinowicz z magistratu. - Najwięcej zyskają tramwaje, szczególnie na skrzyżowaniach, gdzie spotykają się z samochodami. Tam pojadą jako pierwsze.
W urzędzie przyznają, że nowy system dla zwykłych kierowców może oznaczać nawet większe korki. Zdaniem dr. inż. Macieja Kruszyny z Politechniki Wrocławskiej, niewiele więcej można zrobić dla usprawnienia ruchu w centrum.
- Nie zbudujemy miasta od nowa, a wrocławski układ ulic nie gwarantuje, że wszyscy pojadą równocześnie - wyjaśnia Kruszyna. - Zielone fale na ulicach wylotowych i stawianie na komunikację miejską w ścisłym centrum to optymalne rozwiązanie dla Wrocławia.
I dodaje, że kluczem będzie przekonanie kierowców, by przesiedli się z aut do komunikacji miejskiej. Miasta na zachodzie Europy musiały w tym celu organizować akcje promocyjne i wprowadzić zniżki dla tych, którzy zamienili samochód na autobus czy tramwaj.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?