To, co ma się stać na początku przyszłego roku, przyprawia o zawrót głowy osoby starające się o prawo jazdy. Toteż zapobiegliwi pospiesznie zapisują się na kursy nauki jazdy, by jeszcze według starych zasad zdobyć dokument.
Młodzi trenują
,,Elka” za ,,elką” penetrują trakty przy Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego w Bydgoszczy, Włocławku, Toruniu i Grudziądzu (w tym mieście znajduje się filia toruńskiego ośrodka). Za kierownicami głównie młodzi ludzie, w tym wiele płci pięknej.
Wszyscy uważnie też słuchają wykładowców, studiują Kodeks drogowy, rozwiązują ,,krzyżówki”, czyli sytuacje drogowe (zwłaszcza na skrzyżowaniach) i ćwiczą odpowiedzi na pytania egzaminacyjne.
Wszystko po to, by jak najszybciej i jak najmniejszym kosztem (każde kolejne podejście do egzaminu to niestety wydatek) zdobyć uprawnienia do kierowania samochodem osobowym (kategoria ,,B”).
Szczyty frekwencji na kursach nauki jazdy pojawiają się zawsze wtedy, gdy szykują się zmiany w egzaminowaniu kierowców. Tak było pod koniec 2011 roku, przed spodziewaną w lutym tego roku zmianą zasad egzaminacyjnych i tak zaczyna być teraz, gdy wiele wskazuje na to, że nowe egzaminy wejdą w życie w styczniu 2013 roku. To wszakże dopiero prolog wyścigu po ,,prawko”. Co będzie się działo pod koniec roku - strach myśleć.
- Bazujemy na tym, co wiemy. A wiemy na razie niewiele - skarży się Marek Staszczyk, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Toruniu. - Minister transportu miał podpisać nowelizację rozporządzenia w sprawie szkolenia i egzaminowania kierowców 20 czerwca, ale nie zrobił tego i nie wiadomo kiedy złoży swój podpis. Każda wypowiedź byłaby więc spekulacją.
Pomyśl o teoretycznym!
Dyrektor Staszczyk wie wszakże jedno: warto teraz zapisać się na kurs nauki jazdy i zdać egzamin państwowy na prawo jazdy, choćby tylko teoretyczny. Ten jest bowiem ważny przez sześć miesięcy i nawet jeśli na początku przyszłego roku zmienią się zasady, pozytywny wynik egzaminu będzie zachowany.
Jeszcze teraz z dwóch części egzaminu - teoretycznego i praktycznego - ten pierwszy jest właściwie formalnością. Dowodzą tego statystyki - w naszym regionie zalicza go zdecydowana większość podchodzących. Odpowiedzi są tak łatwe lub wytrenowanie odpowiedzi jest tak dobre, że większość odchodzi od komputerowych pulpitów przed czasem, a tego jest na udzielenie odpowiedzi aż 25 minut.
Kursanci mają dostęp do bazy wszystkich 300 pytań. Z tej puli każdy egzaminowany otrzymuje zestaw 18 pytań. Poprawna odpowiedź na 16 z nich gwarantuje sukces.
Pytania przedstawiane są w formie statycznej - jako zdjęcia określonych sytuacji na drodze, znaków i rysunków z zaznaczonymi pojazdami przejeżdżającymi skrzyżowanie. Zadaniem zdającego jest określenie pierwszeństwa przejazdu określonych pojazdów.
Jest więc za łatwo, co nie podoba się decydentom. Ci uważają, że przygotowanie kursantów do jazdy w realnym ruchu drogowym jest słabe. Dlatego szykują zmiany.
Marek Weckwerth
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?