Zatankowała benzynę z wodą i... sprawa trafi do sądu

Karol Biela
Zatankowała benzynę z wodą i... sprawa trafi do sądu
Zatankowała benzynę z wodą i... sprawa trafi do sądu
Pracownik stacji paliwowej w Wielogórze koło Radomia odpowie w sądzie za sprzedanie benzyny z domieszką wody. Grozi mu nawet 500 tysięcy złotych grzywny lub kara więzienia do 3 lat.
Zatankowała benzynę z wodą i... sprawa trafi do sądu
Zatankowała benzynę z wodą i... sprawa trafi do sądu

30 lipca 2011 roku mieszkanka Radomia zatankowała na stacji paliwowej w Wielogórze  do swego Peugeota 52 litry benzyny, płacąc za nią 280 złotych. Po wyjeździe ze stacji silnik samochodu zaczął kaprysić, później zupełnie odmówił posłuszeństwa.

Kobieta skontaktowała się telefonicznie z serwisem gdzie usłyszała, że najprawdopodobniej przyczyną awarii było złej jakości paliwo. Peugeot został zabrany lawetą do warsztatu, kobieta o tym co zaszło poinformowała policje, poprosiła też znajomego, by na tej samej stacji zakupił niewielką ilość paliwa.

Tego samego dnia policjanci otrzymali jeszcze jeden sygnał o podejrzanym paliwie sprzedawanym na tej samej stacji, tym razem od kierowcy mercedesa, który miał takie same kłopoty, co właścicielka Peugeota.

Funkcjonariusze po przyjeździe na stację paliwową nakazali wyłączyć feralny dystrybutor i pobrali próbki z podziemnego zbiornika do badań.

Jak się okazało zgromadzona w nim benzyna zawierała wodę, która przedostała się przez wadliwą uszczelkę. Jednocześnie nie stwierdzono, by woda znalazła się w zbiorniku w sposób zamierzony.
            
W trakcie śledztwa, które wszczęto wyszło na jaw, że obecność "ciała obcego” w zbiorniku została zasygnalizowana przez czujnik, pracownik stacji wyłączył jednak alarm, nie tylko nie informując o tym swoich przełożonych, ale decydując się  wlewać paliwo złej jakości.

Efektem prowadzonego postępowania jest skierowanie przeciwko niemu aktu oskarżenia, w którym zarzucono mu świadome sprzedawanie zanieczyszczonej benzyny, która nie powinna być dopuszczona do obrotu. Grozi mu grzywna od 50 tysięcy do 500 tysięcy złotych lub kara pozbawienia wolności do lat 3. Właściciele aut otrzymali od stacji zwrot kosztów paliwa i napraw.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty