Zarządcy będą odpowiadać za bezpieczeństwo dróg

Jak informuje "Gazeta Prawna", te odcinki dróg, na których dochodzi do największej liczby wypadków, będą poddawane specjalistycznym audytom bezpieczeństwa ruchu drogowego. Po przeanalizowaniu zebranych danych, zarządcy dróg będą mieli obowiązek poprawić wszystkie niedociągnięcia tak, aby badane odcinki jezdni były bezpieczniejsze. Planowane regulacje nie obejmują wszystkich dróg w Polsce, a jedynie te fragmenty, które wchodzą w skład transeuropejskiej sieci drogowej. Działania te spowodowane są obowiązkiem wprowadzenia w życie unijnej Dyrektywy 2008/96/WE.

**CZYTAJ TAKŻE

**

Wdrożenie tej dyrektywy oznacza, że obowiązek przeprowadzenia audytu bezpieczeństwa dotyczy jedynie dróg należących do transeuropejskiej sieci drogowej. Przepisy te mogą jednak zostać rozszerzone o pozostałe drogi krajowe. Resort finansów chce wprowadzić w naszym kraju jedynie obowiązkowy audyt. Powodem takiej decyzji jest obawa o wysokie koszty związane z nadzorem i kontrolą dróg.

- "Podtrzymuję dotychczasowe stanowisko o braku zgody na rozszerzenie stosowania projektowanych przepisów na drogi publiczne inne niż znajdujące się w transeuropejskiej sieci drogowej" - mówi "Gazecie Prawnej" minister finansów w swym oficjalnym stanowisku do projektu.

Audyt bezpieczeństwa będzie w gestii Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, koncesjonariuszy płatnych autostrad oraz prezydentów miast na prawach powiatu.

Analiza dotycząca poziomu wypadków oraz zagrożeń na drogach objętych przepisami ma być przeprowadzana nie rzadziej niż raz na 3 lata. Zespoły złożone z ekspertów powoływanych przez zarządcę drogi będą opracowywać strategie działania oraz składać propozycje działań, które mają na celu zredukowanie liczby wypadków.

Istotną rolę odegra także policja, która będzie przekazywała do specjalnego rejestru sprawozdania ze śmiertelnych wypadków które będą miały miejsce na odcinkach sieci transeuropejskiej. Na podstawie tych danych zostaną sporządzone koszty społeczne wypadków śmiertelnych w Polsce.