Ulica Świerkowa nie jest długa, ale przejazd nią sprawia kierowcom sporo problemów. Wszystko przez dziury na samym środku jezdni.
– Te dziury są tutaj już od kilku lat – mówi pan Jerzy, mieszkaniec ulicy Świerkowej, który poinformował nas o problemie. – Znajdują się w takim miejscu, że trudno je ominąć. Najgorzej jest, gdy na ich wysokości próbują się minąć dwa samochody. Wówczas jeden z nich musi w nie wjechać.
Dodaje, że mieszkańcy okolicy wiedzą o dziurach i starają się je omijać. Mogą one jednak być groźne dla obcych kierowców.
– One nie są dobrze widoczne. Wjazd w nie może się skończyć urwaniem koła. Drogowcy powinni je w końcu załatać, bo przecież może tu dojść do nieszczęścia. Po co miasto potem ma płacić kierowcom, skoro może wcześniej zadziałać – mówi mężczyzna.
Pan Jerzy w tej sprawie interweniował już w Zarządzie Infrastruktury Miejskiej, ale, jak twierdzi, bez skutku.
– Jeden urzędnik odsyłał mnie do drugiego, ten do kolejnego. W efekcie dziury jak były, tak nadal są – denerwuje się słupszczanin. – Nasza ulica jest krótka i ślepa, ale tu również chcemy jeździć po równej drodze.
W Zarządzie Infrastruktury Miejskiej dowiedzieliśmy się, że tam już wiedzą o problemie mieszkańców ul. Świerkowej.
– Zleciliśmy już załatanie tych dziur, ale warunki atmosferyczne nie pozwalają na przeprowadzenie naprawy – mówi Marcin Grzybiński, zastępca dyrektora ZIM w Słupsku. – Jeśli tylko będzie odpowiednia pogoda, na ulicy Świerkowej pojawią się robotnicy i zalepią dziury.
Daniel Klusek
Polskie myśliwce w powietrzu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?