Zaczynał od starego Forda. Teraz jest najlepszy w Europie

Drift Masters Grand Prix
Fot. Drift Masters Grand Prix
Fot. Drift Masters Grand Prix
Na co dzień jeździ Fiatem Punto lecz w swoim garażu ma dwa driftowozy o łącznej mocy ponad 1200 koni mechanicznych. James Deane to irlandzki drifter, który od 15. roku życia regularnie startuje w różnych zawodach. Przyjedzie do Płocka na 3. i 4. rundę Drift Masters Grand Prix.
Fot. Drift Masters Grand Prix
Fot. Drift Masters Grand Prix

Irlandczyk już startował w Polsce. W 2015 roku wziął udział w przedostatniej rundzie Drift Masters Grand Prix, która była połączona z finałem europejskiej ligi Drift Allstars. W Toruniu po zaciętych bojach z polskimi kierowcami zajął drugie miejsce – pokonał go Jakub Przygoński. Potem kibice mogli zobaczyć Irlandczyka w Poznaniu podczas 1. i 2. rundy Drift Masters Grand Prix. Tam startował samochodem treningowym, który był pożyczony od Piotra Więcka z Budmat Auto Drift Team. Drugiego dnia rywalizacji – wygrał kwalifikacje, a finały zakończył na 14. miejscu. Okazuje się, że start w Poznaniu był spełnieniem marzeń irlandzkiego mistrza.

Jak Ci się podobało w Poznaniu?
- To było dla mnie świetne doświadczenie. Pamiętam jak osiem lat temu oglądałem w internecie filmy z tego miejsca. Wtedy miałem nadzieję, że któregoś dnia sam będę rywalizował na tym niesamowitym torze. Wielkie dzięki dla Budmat Auto Drift Team za zaproszenie mnie na to wydarzenie.

A jak Ci cię jechało driftowozem płockiego zespołu?
- Bardzo podobała mi się jazda Nissanem S14 Budmat Auto Drift Teamu w Poznaniu. To było dla mnie zupełnie nowe doświadczenie, ponieważ pierwszy raz jechałem samochodem z kierownicą po lewej stronie, co było dużym wyzwaniem. Silnik miał dosyć małą moc, ale byłem szczęśliwy, bo podczas niedzielnych kwalifikacji zaczął padać deszcz. Udało się je wygrać co było dla mnie ogromnym osiągnięciem. Wielkie dzięki dla wszystkich za świetną współpracę podczas tych zawodów.

Jak się przygotowujesz do nowego sezonu?
- Poza nim staram się odpoczywać zanim zacznę opracowywać plan na kolejny. Nie trenowałem też zbyt dużo, ale zastanawiam się nad autem treningowym, bo im więcej czasu za kierownicą, tym lepiej.


Fot. Drift Masters Grand Prix
Fot. Drift Masters Grand Prix

Uczestniczyłeś w otwarciu sezonu Drift Masters Grand Prix 2016 na Torze Poznań. Czy planujesz startować w pełnym sezonie tej ligi?

- Na prawdę dobrze się tam bawiłem i teraz próbuję wdrożyć plan, aby rywalizować w całym cyklu DMGP.

Co robiłeś od ostatniej rundy?
- Sprawdzałem czy mój samochód jest dobrze przygotowany na nadchodzące wydarzenia, załatwiałem całą logistykę i wszystkie sprawy związane z dokumentami. Kiedy wszystko było gotowe spędzałem czas z rodziną, przyjaciółmi i dziewczyną.

Jakie są twoje plany i oczekiwania wobec tego sezonu DMGP?
- Wierzę, że sezon 2016 w serii Drift Masters GP będzie czymś specjalnym. Po moich doświadczeniach z poprzednimi rundami w tej lidze jestem na prawdę pod wrażeniem. To będzie ekscytujący rok.

W jakich innych ligach planujesz jeszcze startować?
- Będę również rywalizował w Irish Drift Championship i jeszcze raz w Drift Allstars European Championship.

Jak w ogóle zaczęła się Twoja driftingowa kariera?
- Rywalizować zacząłem gdy miałem 15 lat - to było w 2007 roku. Wtedy wygrałem też moją pierwszą imprezę. Od tego momentu kompletnie oddaje się sportowi i mam to szczęście, że moja droga jest pełna sukcesów.

Co czułeś gdy startowałeś w pierwszych zawodach?
- Nigdy tego nie zapomnę. Byłem bardzo zdenerwowany i tak naprawdę nie wiedziałem czego mam się spodziewać. Jednak gdy tylko wsiadłem za kierownicę poczułem się o wiele bardziej komfortowo.


Fot. Drift Masters Grand Prix
Fot. Drift Masters Grand Prix

Od jakiego auta zaczynałeś?

- To był Ford Sierra Estate, który miał zaledwie 120 koni mechanicznych, zapłaciłem za niego wtedy 200 euro, ale… od tego czasu wiele się zmieniło.

Teraz posiadasz dwa driftowozy, Nissana 200 SX S14 i Mazdę RX7 FD. Jakie są różnice pomiędzy tymi dwoma autami?
- Jest ich na prawdę wiele. Nissan jest napędzany 700-konnym silnikiem 2JZ z Toyoty, ma m.in. sześciostopniową sekwencyjną skrzynię biegów Samsonas czy wszystkie gadżety Wisefaba. Mazda jest napędzana 530-konnym silnikiem SR20 z Nissana ze strokerem ZRP na 2.2 litra, ma sześciostopniową skrzynię biegów no i jest ponad 100 kilogramów lżejsza od Nissana. Oba te auta mają niesamowite bodykity i alufelgi od 7twenty.

A jakim autem jeździsz na co dzień?
- Może to śmieszne ale jest to… Fiat Punto Sporting 16V z 2002 roku. Obiecuję sobie, że wkrótce będzie coś nowego. Przynajmniej mam dwa niesamowite driftowozy.

Spośród całej twojej kariery, który sezon był najbardziej wyjątkowy?
- Do tej pory był to prawdopodobnie rok 2015. Nie tylko udało się odzyskać mistrzowski tytuł w Irish Drift Championship, ale obroniliśmy także tytuł w Drift Allstars European Championship. Udało się także zapisać w księdze rekordów Guinessa i zostałem zaproszony do jazdy na najbardziej prestiżowym wydarzeniu motoryzacyjnym  - Goodwood Festival of Speed.


Fot. Drift Masters Grand Prix
Fot. Drift Masters Grand Prix

Jeśli miałbyś opisać swój styl jazdy na torze, to co byś powiedział?

- Myślę, że mógłbym go określić jako gładki i spójny, ale jednocześnie agresywny.

W takim razie jakie kryteria trzeba spełnić żeby stać się dobrym drifterem?
- Każdy kierowca, który chce być naprawdę dobrym w tym sporcie potrzebuje dużo pasji, umiejętności i determinacji.

Jesteś zawodnikiem z wielkim doświadczeniem. Co byś powiedział osobom, które chcą rozpocząć swoją przygodę z tym sportem?
- Myślę, że najlepszą drogą jest pójście do szkoły driftingowej zanim kupimy samochód. Jeżeli tam będzie dobrze szło, wtedy trzeba pojechać samochodem z napędem na tylną oś na lokalny tor i zobaczyć jak to wszystko wygląda w praktyce. I potem trenować, trenować i trenować!

Co robisz w czasie wolnym - poza driftem?
- Bardzo lubię karting i w ogóle zabawę razem z moimi przyjaciółmi - wszystkim co ma koła. Jednak na drifting poświęcam dużo czasu więc właściwie nie mam go na nic innego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty