Za zdjęcie z fotoradaru zapłacisz nawet po pół roku - w sądzie

redakcja.regiomoto
Mandat za przekroczenie prędkości zarejestrowane przez fotoradar można dostać w ciągu 180 dni od zrobienia zdjęcia, potem kierowcę może ukarać sąd
Mandat za przekroczenie prędkości zarejestrowane przez fotoradar można dostać w ciągu 180 dni od zrobienia zdjęcia, potem kierowcę może ukarać sąd
Jeśli nie dostaniesz mandatu z fotoradaru przez pół roku, twoją sprawą zajmie się Temida. Inspekcja Transportu Drogowego twierdzi, że to jednostkowe sprawy.
Mandat za przekroczenie prędkości zarejestrowane przez fotoradar można dostać w ciągu 180 dni od zrobienia zdjęcia, potem kierowcę może ukarać sąd
Mandat za przekroczenie prędkości zarejestrowane przez fotoradar można dostać w ciągu 180 dni od zrobienia zdjęcia, potem kierowcę może ukarać sąd

Na polskich drogach na kierowców czyha 75 fotoradarów. Wkrótce ma być ich o 300 więcej.

Od kiedy fotoradarami zarządza Inspekcja Transportu Drogowego (przejęła je od policji i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad) trwa podłączanie ich do jednego centralnie zarządzanego systemu. Nie rozstrzygnięto jeszcze przetargu na zakup wspomnianych 300 urządzeń.

A już teraz niektórzy kierowcy skarżą się, że dostają wezwanie do uiszczenia grzywny z dużym poślizgiem. ITD ma na wystawienie mandatu 180 dni od daty zarejestrowania wykroczenia. Potem może zrezygnować z ukarania kierowcy lub skierować sprawę do sądu. Przedstawiciele inspekcji przekonują, że zdarza się to rzadko.

- Mogło się tylko zdarzyć, że jakieś zdjęcia nam się zapodziały i pojawiły się na przykład po pięciu miesiącach. Mieliśmy tylko kilka takich przypadków - wyjaśnia Aleksandra Kobylska z biura prasowego Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. - Wtedy rzeczywiście, po upływie 180 dni, kierujemy sprawę do sądu. Wnioskujemy jednak, by grzywna nie była większa niż ta nałożona przez nas.

Jak dodaje Aleksandra Kobylska, sąd zazwyczaj przychyla się do tego wniosku i rozpatruje sprawy w trybie uproszczonym. A wtedy nawet obecność kierowcy nie jest potrzebna, a koszty postępowania sądowego są minimalne. W ostatnim takim postępowaniu sąd powiększył grzywnę o 10 złotych.

Takie postępowanie możliwe jest jednak w przypadku bezspornych przewinień, gdy właściciel pojazdu lub wskazana przez niego osoba przyznają się do winy.

Marek Weckwerth, "Gazeta Pomorska" 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty