Szwajcarskie zegarki to chodząca dokładność, a szwajcarskie banki to złoty interes. Czy ktoś słyszał o szwajcarskich samochodach?
W przeciwieństwie do reszty Europejczyków potomkowie Wilhema Tella zawsze mieli dość pieniędzy, by swej miłości do samochodów nadać realny kształt. Bugatti i Rolls-Royce, Delage i Ferrari , które zwykle oglądamy na zdjęciach, oni trzymają w garażach i wytrwale pucują miękkimi szmatkami.

Garną się do luksusowych samochodów, lecz sami rzadko sięgają po babkę i młotek. Rinspeed to jedna ze szwajcarskich firm, czy raczej awangardowych galerii, gdzie tworzą mistrzowie spawarki i klucza pneumatycznego.
Zaczynała w 1977 r. od montażu szyberdachów i wyposażenia aut dla niepełnosprawnych. Dwa lata później przedstawiła

stuningowanego Volkswagena Golfa I. Do dziś gros korzyści czerpie z tuningu. Sygnałem szczególnego podejścia firmy do tworzywa, jakim jest samochód, okazał się Golf z odchylanymi do góry drzwiami jak Mercedes "Gullwing". Firma osiadła wtedy w Zumikon koło Zurychu. Realizując coraz to nowe wizje, sięgała po słynne auta ze wszystkich zakątków globu. Rolf Knie stworzył ręcznie malowanego Rinspeeda Nissan "Speed Art.". Rok później, w 1993 r., kłuł oczy wściekłą zielenią Rinspeed Viper "Veleno". Szwajcarzy na nowo interpretowali klasykę. Po Rinspeed Bugatti "Cyan" przyszedł Rinspeed Yello Talbo. Wreszcie w 1997 r. przedstawili własne, obrazoburcze dzieło.
Rinspeed Mono Ego powstał we współpracy z francuskim projektantem mody o nazwisku równie skomplikowanym jak jego wyobraźnia, Jeanem-Charlesem de Castelbajac. Stąd ekstrawagancka karoseria kunsztownie zamalowana "kompozycją wielokulturowych wzorów".

Odsłonięcie samochodu podczas salonu genewskiego 1997 r. uczciło 20-lecie istnienia firmy. Jest jednak na wskroś nowoczesny, a w dodatku może poruszać się po drogach publicznych. Umieszczony za tylnym fotelem fordowski silnik V8 o pojemności 4,6 l ma moc 410 KM. Mono Ego można raczej poczuć i usłyszeć niż zobaczyć. Do 100 km/h rozpędza się w 4,8 s, a prędkość maksymalna sięga 260 km/h.
Inżynierowie Rinspeeda szybko porzucili marzenia o torach wyścigowych. Rinspeed E-Go Rocket ma cieliste nadwozie z

kompozytu oszukujące wiatr. Szeroko rozstawione koła igrają z prawami fizyki. Nie jest ani o włos szybszy. Ma ten sam silnik co Mono Ego. Nie rzuca wyzwania przyrodzie. Sprawia tylko takie wrażenie, aby kierowca mógł czuć się wspaniale. Wyjaśniając ideę E-Go, Rinspeed nadaje mu przydomek "Duch Egoizmu".
Mono Ego i E-Go Rocket są dostępne na zamówienie. Cen firma nie podaje.
Wielcy potrafią zachować osobowość, nie popadając w rutynę. W nowym tysiącleciu styl Rinspeeda złagodniał, ale wciąż jest rozpoznawalny. Advantige R-one ma coś z piknikowego roadstera. Nie od razu zorientujemy się, że mamy do czynienia z całkiem nową koncepcją wynalazku Daimlera i Benza. R-one jest prawdopodobnie najniższym samochodem świata. Ma zaledwie 97 cm, ale nie to stanowi o jego wyjątkowości. Jest pierwszym samochodem sportowym, zasilanym biopaliwem zrobionym z resztek tego, co skrzętnie

usuwamy z kuchni i ogrodu. Zamontowany z tyłu, 4-cylindrowy silnik o pojemności 1,8 l i mocy 126 KM jest dwupaliwowy. Spala gaz ziemny i tzw. kompogas wyprodukowany w procesie fermentacji odpadów organicznych. Osiągi stawiają go w rzędzie najsprawniejszych uczestników ruchu. Uzyskuje prędkość 205 km/h i rozpędza się do 100 km/h w czasie 6 sekund. Zdumiewające? To

jeszcze nie koniec. Kokpit z miejscem kierowcy jest ruchomy. Podczas powolnej, miejskiej jazdy z prędkością do 75 km/h jest uniesiony do góry, by ułatwić jadącemu obserwację. Gdy auto jedzie szybciej, kokpit automatycznie obniża się o 30 cm.
Założyciel firmy 48-letni Frank M. Rinderknecht (nazwa powstała ze złożenia pierwszych liter nazwiska RIN i speed) zatrudnia na stałe 8 ludzi. Trzech innych przychodzi, gdy są potrzebni. Ten mały zespół stworzył "rozciągliwe" auto Presto, które z 2-miejscowego zmienia się w 4-miejscowe i odwrotnie. Co roku Rinspeed szokuje nowymi pomysłami. Był plażowy pojazd z poduszkowcem w bagażniku, a także auto, które równie dobrze czuje się na lądzie, jak i w wodzie. Co wymyśli Rinspeed w przyszłym roku?
Za 50,4 mln zł będzie remontowana droga Polańczyk - Wołkowyja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?