Z gazem taniej

Ceny gazu są niemal dwukrotnie niższe od cen benzyny. Zakładanie instalacji gazowej jest więc opłacalne. Co użytkownicy pojazdów zasilanych gazem powinni wiedzieć na temat instalacji rozmawialiśmy z Markiem Wolańskim, kierownikiem serwisu firmy Baspol B.M. Lub Co.

Rodzaje instalacji

Rozróżnia się pięć “generacji" instalacji gazowych:

I - przeznaczona do silników zasilanych gaźnikiem (koszt założenia ok. 1 100 zł.)

II - przeznaczona dla silników z jedno- i wielopunktowym wtryskiem nie posiadająca sterowania elektronicznego (koszt założenia ok. 1300 - 1400 zł)

III - przeznaczona dla silników z jedno- i wielopunktowym wtryskiem posiadająca sterowanie elektroniczne (koszt założenia ok. 2 tys. zł). Zgodnie z polskimi przepisami należy ją zakładać w pojazdach wyposażonych w katalizator oraz w tych, które zarejestrowano po 1 lipca 1995 r.

IV - instalacja z sekwencyjnym wtryskiem gazu (koszt założenia od 3 800 zł)

V - instalacja z sekwencyjnym wtryskiem gazu w stanie ciekłym (koszt założenia od 10 tys. zł).

Moc silnika a napęd gazowy

Instalacje I i II generacji powodują stratę mocy jednostki napędowej nawet do 20 proc. przy jednoczesnym wzroście zużycia gazu nawet do 25 proc., w porównaniu z zasilaniem benzynowym. Instalacje III i IV generacji zapewniają taką samą moc silnika przy ok. 10 proc. zwiększeniu zużycia gazu w porównaniu z zużyciem benzyny. Instalacje V generacji mogą zwiększyć moc nawet o 10 - 15 proc. Wynika to z faktu rozprężania się gazu dopiero w cylindrze.

Ważnym czynnikiem jest tzw. kaloryczność gazu. Można ją porównać do liczby oktanowej benzyny, która waha się od 95 do 98. Gaz jest bardziej kaloryczny od benzyny i w przeliczeniu na liczbę oktanową wynosi ona ok. 108 - 109. Zależy to od jakości i składu chemicznego gazu. Niestety w Polsce do tej pory nie wprowadzono odpowiednich norm, co oznacza, że skład gazu jest różny w zależności od jego wytwórcy.

Jakość instalacji i usterki

Na jakość instalacji gazowej wpływ mają trzy czynniki:

- jakość urządzeń zainstalowanych w pojeździe, o której decyduje producent,

- jakość montażu,

- właściwe serwisowanie systemu.

Na pierwszy czynnik użytkownik nie ma żadnego wpływu, na drugi i trzeci - tak. W trakcie montażu instalacji sterowanej elektronicznie warto dopilnować, aby sterownik elektroniczny zainstalowano we wnętrzu auta. Jeśli zostanie on umieszczony w przedziale silnikowym, na skutek panujących tam zmiennych warunków (temperatury, wilgotności) może ulec uszkodzeniu. Korzystne dla właściciela jest także zadbanie, aby przewód elektryczny od zaworu zamykającego butlę biegł nie pod samochodem, ale przez przedział pasażerski.

Właściwe serwisowanie systemu to przede wszystkim dbałość o układ zapłonowy samochodu. W przypadku zaniedbania wymiany świec zapłonowych lub uszkodzenia przewodów wysokiego napięcia czy cewki zapłonowej może dojść do nie wytworzenia się iskry w ogóle lub w złym

momencie. Niespalony gaz gromadzi się w kolektorze dolotowym. Zapalony w niewłaściwym momencie powoduje cofnięcie płomienia (tzw. strzał). Może to doprowadzić do uszkodzenia lub spalenia kolektora, albo - jak w przypadku Forda Escorta - przepływomierza. Zniszczenie tych części uniemożliwia kontynuowanie jazdy.

Ważne jest także utrzymywanie filtra powietrza w czystości. Przy zabrudzonym filtrze dochodzi do zmiany stosunku ilości powietrza i gazu w mieszance paliwowej. Powoduje to zaburzenia w pracy silnika.

Przeglądy instalacji

Pierwszy przegląd instalacji gazowej przeprowadzamy po przejechaniu 3 tys. km. Kolejne odbywają się po wcześniejszych przeglądach mechanicznych pojazdu, a więc co ok. 15 tys. km.

Benzyna w baku

W instalacji I generacji w zasadzie nie ma konieczności napełniania zbiornika benzyną. Silnik może zostać uruchomiony bezpośrednio z wykorzystaniem gazu, chociaż nie zaleca się tego, w szczególności w okresie zimowym, kiedy gaz ma niską temperaturę.

W przypadku pozostałych instalacji w baku musi znajdować się benzyna. Rozruch jednostki napędowej następuje przy użyciu benzyny. Nie powinno jej być jednak więcej niż 1/4 maksymalnego stanu, bowiem ulega ona procesowi starzenia. To wynik raczej niskiej jakości paliwa oferowanego w Polsce. Z benzyny zalegającej w baku wytrącają się związki i zanieczyszczenia, które źle wpływają na pracę układu zasilania. Benzyna smaruje i chłodzi pompę paliwową. Bez przepływu paliwa może dojść do jej przegrzania się, a nawet spalenia. Niektórzy kierowcy decydują się na odłączanie pompy. Jest to o tyle niewskazane, że w razie zagrożenia na drodze, kiedy zaistnieje konieczność przełączenia na zasilanie benzynowe, czas do tego niezbędny może wydłużyć się do kilku sekund. Paliwo musi bowiem wypełnić przewody, z których wcześniej spłynęło. Jak wiadomo - kilka sekund to w trakcie jazdy dużo.

Zainteresowanie instalacją gazową

Hossy na rynku instalacji gazowych można spodziewać się pod koniec września lub na początku października. Wówczas właściciele używanych aut, których duże ilości sprowadzono w ostatnich miesiącach z zagranicy, zakończą rejestrowanie pojazdów i zaczną myśleć o zakładaniu systemów gazowych. Problem polega na tym, że kupując zachodni samochód “z drugiej ręki" nawet z myślą o zainstalowaniu gazu Polacy często nie zdają sobie sprawy z kosztów, jakie mogą ponieść. W Niemczech czy Holandii dużo wcześniej niż u nas wprowadzono katalizatory. Auta w nie wyposażone wymagają instalacji III generacji. Zdarza się, że koszt jej montażu jest niewiele niższy od wartość pojazdu. Tymczasem założenie tańszej instalacji, a nieprawidłowo współpracującej z jednostką napędową, może doprowadzić do zniszczenia silnika.

Nie zawsze na gaz

Nie do wszystkich samochodów polecana jest instalacja gazowa. Odradza się ją np. w przypadku Forda Focusa z benzynowymi silnikami o pojemnościach 1,6 l oraz 1,8 l. Niektóre z partii tego samochodu mają porcelanowe gniazda zaworów, które zacierają się, jeśli jako paliwa używa się gazu. Co gorsza - nawet dilerzy nie wiedzą, do których z partii należy dane auto. Montowanie instalacji odbywa się więc na wyraźne życzenie i odpowiedzialność klienta.