Yamaha XJ 900 w Policji

. Policjanci rozpoczęli już na nich wiosenno-letnią służbę patrolową. 

Na zdjęciu: st. sierż. Szczepan Niedbała (z lewej), sierż. szt. Roman Zdrojewski. Fot Anna Arent

Yamahy XJ 900 to pojazdy wyposażone w system łączności i posiadające dodatkowe, ostrzegawcze oświetlenie. Nie można ich pomylić z pojazdami cywilnymi. Są lakierowane na biało, mają potężną, przednią owiewkę z wysoką szybą, a z tyłu dwa spore kufry z radiostacją i wyposażeniem.
 
W pościgu są w stanie dogonić większość samochodów średniej klasy. Z czterocylindrowego silnika japońscy konstruktorzy, nie wysilając się specjalnie, wycisnęli 90 koni mechanicznych. Nie jest to rekord świata, bo maszyny sportowe tej pojemności mają grubo ponad 100 mechanicznych kucyków.
Predyspozycje tego motocykla do zadań patrolowych leżą jednak gdzie indziej. Inżynierowie zastosowali w nich tylko po dwa zawory na cylinder. To ważny zabieg techniczny, który pozwolił na przesunięcie w niższy zakres krzywej momentu obrotowego - dzięki temu silnik jest elastyczniejszy.
Przy 7000 obr./min kierowca ma do dyspozycji najwyższą wartość momentu: 86 Nm. Ten motocykl, to nie supersport, z którego trzeba "wyciskać" po 10, czy 15 000 obr./min, aby zgrabnie się zbierał. Praca silnika jest stabilna i jednostajna. Oszczędność w obsłudze gałki zmiany biegów gwarantuje przebieg stałej wartości momentu obrotowego, która nie ma słabych zakresów. Silnik ciągnie równo od 2 tys. obrotów. Obcy jest mu tzw. kop na wysokich obrotach, charakterystyczny dla maszyn sportowych. Obsługa motocykla o tych gabarytach nie jest łatwa dla początkujących motocyklistów, dlatego każdy z funkcjonariuszy podejmujących na nich służbę, przechodzi w Szkole Policji w Legionowie dwumiesięczne szkolenie i treningi jazdy zakończone egzaminem.
 
Motocykle marki Yamaha XJ 900 produkowane są od ośmiu lat. To solidna konstrukcja, która ma typowo turystyczny charakter. W wersji cywilnej cieszą się średnim zainteresowaniem polskich motocyklistów, za to ich funkcjonalne walory dostrzegli logistycy z Komendy Głównej Policji. W odróżnieniu od cywila, policyjna Yamaha ma szerszą owiewkę, wyższą szybę. W standardowym wyposażeniu czterocylindrowego policjanta znajdują się dwa kufry Kruser o pojemności 35 litrów. Trzecia skrzynka nad kuframi kryje w sobie sprzęt łączności ze stanowiskiem dowodzenia.
Znajduje się na niej ciekawy gadżet: klips do bloczku z mandatami. Od cywila wyróżnia ją również szersza i wyższa kierownica, wzmocniona poprzecznym drążkiem usztywniającym. Do gmoli (rurek odchodzących na boki od silnika) przymocowane są sygnały świetlne.
 
Spełniają swoją rolę
kom. Artur Kłapouchy, rzecznik komendanta powiatowego policji w Nowym Dworze Gd.
- Motocykle świetnie sprawdzają się w służbie patrolowej. Docierają na miejsce zdarzenia prędzej niż radiowozy. Doskonale pasują do rodzaju dróg w powiecie. Jest tutaj ponad 20 kilometrów trasy krajowej nr 7 oraz ciasna w sezonie letnim, droga z Nowego Dworu Gd. do Stegny i wzdłuż Mierzei z Mikoszewa do Piasków. Właśnie na niej doskonale można wykorzystywać walory tych pojazdów. Motory są funkcjonalne i niewątpliwie dodają prestiżu jednostce, która je posiada.
 
Dane eksploatacyjne