Yamaha Royal Star Venture

(boro)
Yamaha Royal Star Venture, obok Harleya Davidsona Electra Glide i Hondy Valkirie Tourer, jest jednym z najpotężniejszych klasyczno - turystycznych motocykli na świecie.

Yamaha Royal Star Venture

Fot. Anna Arent

Blisko 1300 ccm zamkniętych jest w czterech cylindrach. Motocykl jest
bliski harleyowskiego pierwowzoru, na którym bez wątpienia opierali się
konstruktorzy. Jest jednak pewne "ale". Ma zdecydowanie za dużo cylindrów,
by równać się z najbardziej klasycznymi z klasycznych motocykli, uzbrojonych
w jednostkę napędową V-2, generującą potężny moment obrotowy w dolnych
zakresach i oddającą piękny, dwucylindrowy bulgot. Czy więc może być konkurencją
dla legendarnego Harleya Electra Glide?
Piękny w szczegółach
Pojemności, mocy i momentu obrotowego "tourerowi" Yamahy nie brakuje,
więc na tym polu może walczyć z Harleyem. W oczach wielu motocyklistów,
dyskryminować może go wspomniany silnik V-4. Do niego ciężko będzie się
przekonać miłośnikom klasycznych twinów. Motocykl nadrabia jednak komfortem
jazdy, obszerną owiewką, pakownymi kuframi bocznymi i centralnym, umieszczonym
za tylnym siodłem. Nie można mieć też zastrzeżeń do wykończenia szczegółów.
Pojazd jest może aż nadto bogato zdobiony, co wcale nie przekonuje do niego
miłośników klasycznych, lecz bardziej surowych kształtów. Jest na nim cała
masa ozdobnych, chromowanych elementów, a posiadacze tych motocykli mają
jeszcze do wyboru inne ozdóbki katalogowe. Przednia duża owiewka doskonale
osłania kierowcę przed wiatrem. Poniżej dość charakterystycznym elementem
królewskiej gwiazdy jest duża obudowa chłodnicy.
Potężne gabaryty
Chromowana bryła silnika jest imponująca, parami z cylindrów kolektory
odprowadzają spaliny do dwóch niewielkich tłumików umieszczonych nisko
na wysokości tylnej osi motocykla. To nie motocykl dla panienek, czy mężczyzn
o skromnych gabarytach ciała. Świadczy o tym rozstaw osi bliski 1,7 metra
i słuszna waga - blisko 330 kg. Przy jeździe szosowej w tego rodzaju pojazdach
nie czuć budzącego respekt ciężaru. Odpowiednia siła, waga i wzrost jeźdźca
pomoże jednak w manewrowaniu przy małych prędkościach, np. parkowaniu lub
poruszaniu się na miękkiej bądź śliskiej nawierzchni. Prezentowana Yamaha
i inne podobne motocykle nie są już typowymi cruiserami, ale nie są też
100 proc. "turystykami", tak jak np. zabudowana Honda Gold Wing. Zagospodarowują
jednak rynek dla tych, którzy chcą jeszcze większego dostojeństwa, niż
klasyczne motocykle nawiązujące swoją linią do lat 50-tych. Co ciekawe,
konstruktorzy do budowy tego rodzaju "tourerów" wykorzystują zazwyczaj
sprawdzonego na rynku cruisera, dodając mu potężną przednią owiewkę, kufry,
oparcie, wydechy i kilka już mniej istotnych szczegółów.

Harley Electra Glide kosztuje ok. 100 tys. zł, a za Yamahę zapłacić
trzeba "tylko" niewiele ponad 70 tys.
Silnik: 4-cylindry w układzie V, 4-suw, chłodzony cieczą, rozrząd DOHC,
16 zaworów, pojemność skokowa 1294 cm sześc., skok i średnica tłoka 79
x 66 mm

Moc: 74 KM (54.2 kW) przy 5000 obr./min

Maks. moment obr.: 109,7 Nm przy 2500 obr./min

Zbiornik paliwa: 18 litrów

Dł. szer. wys.: 2485mm/940mm/1360 mm

Rozstaw osi: 1695 mm

Wysokość siedzenia: 710 mm

Masa: 328 kg

Ogumienie: 150/80 -16 przód, 150/90 - 15 tył

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty