Właściciel pojazdu przyłapanego przez fotoradar za przekroczenie dozwolonej prędkości dostaje do wypełnienia pismo, w którym do wyboru ma trzy warianty: albo przyznaje, że sam kierował w chwili wykroczenia i wyraża zgodę na przyjęcie mandatu i punktów karnych, albo wskazuje komu powierzył pojazd, co zwalnia go z odpowiedzialności, albo wreszcie - nie wskazuje komu go powierzył, ale wtedy godzi się na karę za odmowę niewskazanie kierowcy. To maksymalnie 500 zł mandatu lub nawet 5 tys. zł grzywny, jeśli sprawa trafi do sądu. Może tak się stać, gdy kierowca odmówi przyjęcia mandatu. Za niewskazanie kierowcy wykroczenie nie ma natomiast punktów karnych.
Główny Inspektorat Transportu Drogowego odpowiada na swojej stronie internetowej, że kara za niewskazanie sprawcy wynosi teraz 500 zł, a więc maksymalną wysokość grzywny, którą może nałożyć inspekcja.
- My także nie mamy obowiązku wysyłania zdjęć właścicielowi pojazdu - wyjaśnia Arkadiusz Bereszyński, rzecznik Straży Miejskiej w Bydgoszczy. - Prawo zobowiązuje właściciela do ujawnienia kto w chwili popełnienia wykroczenia prowadził pojazd.
Bereszyński dodaje, że osoba, która nie wskaże kto prowadził jego pojazd, nie może być ukarana punktami, chyba że udowodni się, że to właśnie ona. Zdjęcie może być tu pomocne.
Marek Weckwerth "Gazeta Pomorska"
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?