Włodarze miasta postanowili naliczać im opłaty za powierzchnie handlowe o wysokości 300 złotych za metr kwadratowy. Za pozostawanie auta z kartką „sprzedam" można zapłacić nawet 751,65 złotych dziennie.
Na sprzedawców samochodów nie są nakładane mandaty. To jest informacja o ewentualnym poborze opłaty targowej, którą może pobrać inkasent urzędu miasta. Dotychczas na nikogo opłaty targowej za handel samochodami nie ściągnięto - wystarczyły upomnienia.
Urzędnicy z Myszkowa przekonują, że dziki handel samochodami w mieście był uciążliwy. Auta pozostawiona wzdłuż chodników przy ruchliwych ulicach co stwarzało niebezpieczeństwo. Jak zatem wygląda sytuacja osoby prywatnej, która ma zamieszczoną na pojeździe informację o jego sprzedaży i parkuje swój samochód pod domem? - Straż miejska spisując numer rejestracyjny sprawdza czy adres postoju pokrywa się z adresem zamieszkania, jeśli ktoś przyjedzie tak oznakowanym autem do pracy, czy na zakupy, to nikt nie będzie w takich przypadkach naliczał opłaty targowej - wyjaśnia Małgorzata Kitala-Miroszewska, rzeczniczka prasowa miasta Myszków.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?