Wyrok za wypadek nauki jazdy

Zapadł wyrok w sprawie wypadku drogowego z grudnia 2007 r., z udziałem pojazdu do nauki jazdy, w którym zginęły dwie osoby. Sąd postanowił ukarać kursantkę i instruktora.

Sąd w Radzyniu Podlaskim, który zajmował się sprawą, miał bardzo trudne zadanie, ponieważ polskie przepisy nie do końca określają, kto jest winny w czasie wypadku spowodowanego przez naukę jazdy. W trakcie dochodzenia musiano ustalić, jaki wpływ na przebieg zdarzeń podczas wypadku miał kierujący pojazdem kursant, a jaki instruktor. Zachowanie kursanta może być na tyle szybkie i nie przewidywalne, że instruktor nie jest w stanie na czas i skutecznie zareagować, aby uniknąć wypadku. 

W przypadku tej sprawy wchodził jeszcze jeden czynnik, na który miał wpływ instruktor. Mianowicie auto posiadało letnie opony, chociaż na ulicach panowały zimowe warunki. Zapewne jest to zaniedbaniem, które działało na jego niekorzyść mimo, że nie istnieją w polskim prawie przepisy nakazujące sezonową wymianę opon. Świadczy to także o braku zdrowego rozsądku instruktora. 

W ostateczności kursantka prowadząca auto dostała wyrok 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata, a instruktor dostał 2,5 roku więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów i zakaz wykonywania zawodu przez 3 lata. Obie strony mogą się odwoływać od wyroku.