Wąska droga, lekki łuk i kierowca, który przecenił możliwości swoje i swojego samochodu. Centymetrów zabrakło do groźnego wypadku.
Oto film, który jeden z użytkowników YouTube.com nakręcił na drodze pod Wrocławiem:
Od zderzenia czołowego obu kierowców dzieliło naprawdę niewiele. Kierowca Opla Astry, który wyprzedzał, nie zdążyłby bezpiecznie wrócić na swój pas, nawet gdyby samochód z kamerą jechał wolniej.
Droga wojewódzka nr 395 z Wrocławia do Strzelina jest fatalna - wyboista, wąska, dość kręta i ruchliwa. Szczególnie na takiej trasie przed rozpoczęciem manewru wyprzedzania trzeba się dobrze zastanowić, czy można go wykonać bezpiecznie.