Głównym celem proponowanych zmian jest ochrona osób najbardziej narażonych na wypadki: dzieci, seniorów, pieszych i rowerzystów. Głównym elementem poprawy bezpieczeństwa będą obowiązkowe systemy wspomagające kierowców, które w nowych pojazdach mogą być obowiązkowe już od 2021 roku.
- Na polskich drogach ginie najwięcej pieszych w całej Unii, a ponad 40% ofiar stanowią seniorzy. Często giną dlatego, że kierowca, wykonując np. manewr cofania, nie zauważył pieszego, a ten nie miał na tyle refleksu, by odpowiednio szybko zareagować. Musimy i możemy to zmienić - podkreśla krakowska Europosłanka.
Do zwiększenia ich bezpieczeństwa przyczynią się nowe inteligentne systemy w tym m.in:
wykrywania i ostrzegania przed pieszymi i rowerzystami znajdującymi się w pobliżu pojazdu;
automatycznego nagłego hamowania;
poprawienia widoczności z kabiny kierowcy w samochodach ciężarowych i busach;
inteligentnego dostosowania prędkości;
awaryjnego utrzymywania pojazdu na pasie ruchu.
Dodatkowo samochody w standardzie miałyby montowane specjalne szyby i pokrywy silnika redukujące obrażenia potrąconych. Według danych Komisji Europejskiej, do 2037 roku nowe regulacje spowodują znaczące zmniejszenie liczby ofiar śmiertelnych o 25 tysięcy osób.
Obecnie za najnowocześniejsze systemy, takie jak automatyczne nagłe hamowanie czy dostosowywanie prędkości, trzeba dodatkowo dopłacić.
Kontrowersje wzbudza m.in. obowiązek instalowania w autach inteligentnych tempomatów ISA (Intelligent Speed Assistance). Ich zadaniem jest dopasowywanie prędkości pojazdu do limitów obowiązujących na danym odcinku drogi.
Europosłanka Róża Thun przyznaje, że niektóre z proponowanych rozwiązań budzą kontrowersje, jednak pozostaje zdeterminowana w walce o życie obywateli: - Nie ma nic ważniejszego niż życie ludzkie. Co roku z w UE ginie na drogach ok. 25 tys. osób czyli tyle, ilu mieszkańców ma Zakopane. Dalsze 135 tys. osób ulega poważnym obrażeniom - wylicza.
Europosłanka uspokaja także jeśli chodzi o koszty wprowadzenia rozwiązań argumentując, że powszechne stosowanie systemu obniży drastycznie koszt jednostkowy dla klienta kupującego auto. - Upowszechnienie systemów spowoduje, obniżkę kosztów ich produkcji. Nie obawiam się drastycznego zwiększenia cen aut, ponieważ te systemy istnieją od dawna i wprowadzenie obowiązku ich instalowania nie wpłynie istotnie na koszt samochodu – podkreśla.
Już w marcu rozpoczną się negocjacje treści przyjętych przepisów z państwami członkowskimi (Radą). Jeśli zakończą się sukcesem, pierwsze nowe systemy będą instalowane obowiązkowo w nowych pojazdach już od września 2021 roku.
Podjęcie zdecydowanych kroków w ramach walki o bezpieczeństwo na drogach i wprowadzenie ww. rozwiązań poparło szereg europejskich instytucji i organizacji zajmujących się transportem: Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu (ETSC), Europejska Federacja Rowerowa (ECF), Europejska Federacja na rzecz Transportu i Środowiska (T&E), Europejska Federacja Ofiar Wypadków Drogowych (FEVR) Międzynarodowa Federacja Pieszych (I&F). Europejska Sieć Policji Drogowych (TISPOL) oraz sieć miast europejskich EUROCITIES i Federacja Drogowa Unii Europejskiej „Towards Zero Foundation”
Zobacz także: To musisz wiedzieć o akumulatorze
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?