Największe wrażenie na małych widzach zrobiło to, jak rozpędzony tir, przejeżdżając obok stojącego na jezdni człowieka (na pokazie użyto manekina), przewraca go samym podmuchem powietrza.
- Dzieci nie zawsze zdają sobie sprawę z niebezpieczeństw, które niosą poruszające się po drogach auta, zwłaszcza ciężarowe i autobusy - mówi podkom. Krzysztof Szymański z wydziału ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Na czas pokazu zachodni pas jezdni ul. Puszkina został wyłączony z ruchu. Dzieci, ze względów bezpieczeństwa, zajęły miejsca w ogromnych naczepach ustawionych na chodniku.
W pokazach wzięła udział Toyota Yaris, ciężarówka, autobus MPK i 40-tonowy tir. Kierowcy pokazywali, jak zachowuje się auto, zwłaszcza tir i autobus, gdy zachodzi konieczność gwałtownego ominięcia dziecka wbiegającego na jezdnię, popisywali się umiejętnościami jazdy między pachołkami oraz demonstrowali długość drogi hamowania poszczególnych pojazdów. Uświadamiali też, że nie zawsze mogą zauważyć pieszego na jezdni.
- Człowiek wchodzący na pasy, gdy tir na skrzyżowaniu skręca w prawo, jest niewidoczny dla kierowcy - objaśniał Wojciech Góra, kierowca tira biorący udział w pokazie.
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?