Polak rozmawiał z dziennikarzem "La Gazzetta dello Sport" i stwierdził, że powróci na tory Formuły 1 przed końcem sezonu i będzie jeszcze silniejszy.
- Przykro mi z powodu tego, co się stało. Nie wiem nawet, co się wydarzyło, z wypadku niczego nie pamiętam. Znalazłem się w szpitalu, wszystko wyjaśnił mi mój menedżer - powiedział Kubica.
- Nie wiem nawet, jak zbudowana jest kość, ale kiedy mnie poskładają, to do mnie należeć będzie to, bym funkcjonował tak, jak należy - dodał Kubica. - Rajdy to nie tylko pasja, to ostry, surowy trening do Formuły 1. Lepiej jeżdżę w F1, bo uczestniczyłem w wielu rajdach w zeszłym roku - ocenił.
Po zakończeniu piątkowej operacji lekarze na konferencji prasowej powiedzieli, że z nogą Kubicy sobie poradzili, ale nie naprawili jeszcze wszystkiego w łokciu, bo to bardzo skomplikowana część ciała. Są jednak optymistami. Polak trafił na odział intensywnej terapii, ale w sobotę ten oddział już opuści. Kubica przez 15-20 dni pozostanie jeszcze w szpitalu. Na konferencji powiało nadzieją, że kierowca wróci do pełni zdrowia.
Autor: gh
Źródło: La Gazzetta dello Sport
Fot. Lotus Renault GP
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?