To nie jest relacja z kolejnego, tragicznego wypadku zanotowanego przez policjantów, tylko kontrolowane zderzenie, które zostało przeprowadzone w laboratorium Przemysłowego Instytutu Motoryzacji w Warszawie. Jak widać cash-testy przeprowadzane są także w Polsce.
Do ostatniego posłużył Suzuki Swift, rozpędzony do blisko 50 km/h. Przy tej prędkości auto zderzono z drugim samochodem. W kabinach znajdowały się manekiny, wyposażone w szereg czujników rejestrujących przeciążenia działające podczas całego zdarzenia. Dzięki nim i zaawansowanej elektronice inżynierowie są wstanie dokładnie ocenić, co dzieje się z ludzkim organizmem w chwili wypadku. Tak uzyskane dane stanowią cenne źródło wiedzy przy konstruowaniu nowoczesnych systemów mających wpływ na nasze bezpieczeństwo.
Usztywniona karoseria, dodatkowe wzmocnienia, strefy zgniotu, poduszki powietrzne, pasy bezpieczeństwa z napinaczami to tylko niektóre z elementów wyposażenia auta, które powstały dzięki podobnym testom. Zgromadzone informacje, także dzięki superszybkim kamerom rejestrującym obraz z szybkością tysiąca klatek na sekundę, posłużą do opracowania "matematycznego" modelu karoserii, dzięki któremu możliwe będzie odtwarzanie na ekranie komputera poszczególnych sekwencji wypadku nieskończenie wiele razy.
Zdaniem dr inż. Jarosława Seńki, realizatora testu, owa symulacja jest charakterystyczna dla większość typowych wypadków drogowych, gdzie dochodzi do zderzenia samochodów o podobnej masie. Interesujące jest też to, że biorące udział w symulacji pojazdy zostały specjalnie wybrane pod kątem wieku. Wszystko po to, aby jak najdokładniej odzwierciedlić stan polskiego parku samochodowego, gdzie średnia wieku to ok. 14 lat, oraz nierzadko wątpliwy stan techniczny pojazdów.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
