W klasie Extreme triumfowali broniący ubiegłorocznego tytułu Zbigniew Popielarczyk i Rafał Trwoga. Najlepszy czas w klasie Adventure uzyskali Tomasz i Szymon Prabuccy startujący UAZ-em.
Trasa rajdu już po raz drugi została wytyczona na terenie gminy Ostróda. Strome trawersy, liczne podjazdy i zjazdy, leśne zadrzewione odcinki to przeszkody charakterystyczne dla trasy
mazurskiej rundy Pucharu.
W tym roku impreza odbyła się przy bezdeszczowej, upalnej pogodzie, która nie pozwoliła zawodnikom na zmagania w błocie. Nie oznacza to jednak, że było łatwo. Wysuszone, strome trawersy stanowiły prawdziwy sprawdzian dla wyciągarek. Wśród zawodników panuje opinia, że była to jedna z najtrudniejszych rund w historii Pucharu Polski Off-road PL.
- Odcinki specjalne były ciekawe i trudne. Żałujemy, że nie podjęliśmy walki na pierwszym OS-ie. Konkurencja w Pucharze Polski Off-road PL z roku na rok rośnie. W porównaniu z sezonem 2007 samochody są znacznie lepiej przygotowane, załogi inwestują w coraz bardziej zaawansowane, wyczynowe podzespoły. Oczywiście planuję wystartować w III rundzie i bronić pierwszego miejsca w klasyfikacji generalnej - powiedział po rajdzie Zbigniew Popielarczyk.
Załoga Popielarczyk/Trwoga to zwycięzcy ubiegłorocznego Pucharu. Wynik drugiej rundy zapewnił im szansę na powtórzenie sukcesu z sezonu 2008. Drugie miejsce w klasie Extreme w Ostródzie uzyskał Robert Kufel pilotowany przez Dominika Samosiuka (Nissan Patrol GR). Trzecie miejsce w klasie zajęli Robert Jakubiak i Jan Lobodziec (Mercedes G).
Drugie i trzecie miejsce klasie Adventure zajęły odpowiednio załogi: Krzysztof Lisak/Dariusz Wilk (Suzuki) i Jacek Majcher/Piotr Czernnik (Suzuki).
Etapu dziennego nie ukończył jeden z najbardziej utytułowanych polskich zawodników off-roadowych Dariusz Luberda. Luberda wraz z pilotem Szymonem Polakiem wystartowali nowym Jeepem Wranglerem EVO II z silnikiem Chryslera o pojemności 6,1 litra i mocy 420 KM. Na jednym z odcinków specjalnych, po dachowaniu silnik zaczął szwankować. Z układu wydechowego wydobywały się kłęby białego dymu. Po kolejnym rolowaniu jednostka napędowa zatarła się i dalsza jazda okazała się niemożliwa.
- To wyjątkowo trudna runda Pucharu. Przejazd przez trawersy wymagał bardzo dobrze przygotowanego sprzętu, ale też dużych umiejętności technicznych. Tylko jednej załodze udało się pokonać pierwszy odcinek specjalny etapu dziennego. - powiedział Waldemar Lenkowski, Komandor Rajdu.
Kolejna runda Pucharu Polski Off-road PL odbędzie się w październiku w Dynowie na Podkarpaciu, wtedy też poznamy zwycięzców klasyfikacji generalnej.
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?