Dla kierowców, którzy nie przemieszczają się w tym okresie swoim autem oraz dla tych objętych obowiązkową kwarantanną nie ma pośpiechu – mogą oni jeszcze poczekać z wizytą w warsztacie.
Musimy pamiętać, że nie każda opona nadaje się do szybkiej jazdy na rozgrzanych jezdniach. Pozorna oszczędność czasu i pieniędzy na wymianie opon sprawia, że niektórzy kierowcy zapominają o bezpieczeństwie. Niestety, droga hamowania ze 100 km/h na oponach zimowych latem jest nawet o 16 metrów dłuższa niż na oponach letnich.
Dobór opon powinien być ściśle związany z warunkami ich eksploatacji. Opony zimowe mają inną od typu letniego budowę bieżnika i skład mieszanki gumowej – w niższych temperaturach nie stają się twarde jak plastik i pozostają elastyczne. Sztywność takiego ogumienia waha się w granicach 45-65 w skali Shore’a, podczas gdy sztywność opon letnich wynosi 65-75. Wpływa to m.in. na szybsze zużycie opon zimowych w temperaturach wiosenno-letnich i ich większe opory toczenia.
_– Opony letnie przez budowę bieżnika i twardszą mieszankę gumową zapewniają większą przyczepność do jezdni przy wiosenno-letnich temperaturach _– mówi Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (PZPO). – _Jeśli w tych dniach musisz jeździć do pracy lub na zakupy samochodem, to lepiej robić to na oponach letnich lub dobrej klasy całorocznych. Dzięki temu unikniesz szybszego zużycia zimowego kompletu – _dodaje Sarnecki.
– _Doceniamy szybką reakcję Ministerstwa Zdrowia na nasz apel. Jesteśmy przekonani, że rozwianie wszelkich wątpliwości dotyczących zezwolenia na sezonową wymianę opon przez osoby, które używają samochodów do dojazdów do pracy i zaspokajania bieżących codziennych potrzeb – takich jak robienie zakupów spożywczych – wpłynie na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego _– komentuje Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM).
Przy wymianie opon pamiętajmy, aby udać się do profesjonalnego serwisu – przy nieumiejętnym wykonaniu usługi można w łatwy sposób uszkodzić oponę i felgę, o czym nie zawszę będziemy poinformowani. Jako kierowcy nie mamy możliwości wyłapania błędów serwisantów – gdy wracamy do domu z warsztatu, gdzie uszkodzono naszą oponę, ta może pęknąć i spowodować ogromną tragedię.
Jeśli jednak ktoś chce jeździć tylko na jednym komplecie opon, to bezpiecznym rozwiązaniem będzie dobre ogumienie całoroczne z homologacją zimową, przynajmniej średniej klasy. Oczywiście, takie opony nie będą latem tak dobre jak letnie, a zimą tak dobre jak typowe zimówki. Jednak dla tych kierowców, którzy posiadają małe samochody i jeżdżą rzadko – przy przebiegach poniżej 10 tys. kilometrów rocznie – i na krótkich odcinkach jedynie po mieście, będzie to wystarczające rozwiązanie. Nie będą one jednak bardziej opłacalne niż opony sezonowe w perspektywie kilkuletniej – jeśli do tej pory jeździłeś 4-5 lat na jednym komplecie opon letnich i jednym zimowych, to mając opony całoroczne w tym czasie zużyjesz 2 lub 3 takie komplety. Jeżeli zarówno w pierwszej, jak i drugiej połowie roku często pokonujesz długie trasy, a Twój samochód jest większy niż kompakt – zaopatrz się w dwa komplety sezonowych opon. Będą one bardziej ekonomicznym i bezpieczniejszym rozwiązaniem.
Zobacz także: Testujmy Skodę Kamiq - najmniejszego SUV-a Skody
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?