Wreszcie remont na Łukasińskiego w Szczecinie

Przez lata straszyły tu dziury, resztki asfaltu i nierówny bruk. W trakcie opadów deszczu droga tonęła w wodzie. Kilkumetrowe kałuże, które wielokrotnie tworzyły się na wysokości ulicy Żniwnej uniemożliwiały przejście i bardzo utrudniały przejazd. Na stan ulicy Łukasińskiego narzekali zarówno mieszkańcy Szczecina, jak i Mierzyna. Droga łączy ze sobą obie miejscowości.

-Ta ulica to jakiś koszmar - mówi Karolina Sobczyk z Mierzyna. - Jeżdżę tędy codziennie do pracy i już ręce mi opadają. Jest strasznie nierówno, wszędzie pełno dziur, a jak pada deszcz, cała droga jest zalana. Samochody, które muszą przejechać przez gigantyczne kałuże, toną w wodzie. Tak jest niemal zawsze kiedy mocniej popada.

Piesi także narzekali na ulicę Łukasińskiego. Skarżyli się na brak równych chodników i trudności w ominięciu kałuż, które tworzą się na drodze w trakcie opadów. Ku zadowoleniu wszystkich ulica ma zostać wreszcie wyremontowana. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego ogłosił przetarg na wykonanie tego zadania. Wcześniej, trzy lata temu odnowiony został odcinek pomiędzy ulicami Czorsztyńską, a Mickiewicza. Teraz wyremontowana ma zostać część od ul. Topolowej do ul. Taczaka.

-W zakres prac wejdzie m.in. wykonanie ronda przy ul. Topolowej, wykonanie chodnika i dukierunkowej ścieżki rowerowej, wymianę nawierzchni jezdni, wybudowanie zatok autobusowych i kanalizacji deszczowej - informuje Marta Kwiecień Zwierzyńska z ZDiTM. - Przejścia dla pieszych zostaną wyniesione w celu uspokojenia ruchu pojazdów. Wprowadzona zostanie strefa ograniczonej prędkości do 30 km/h.

Wzdłuż ulicy pojawić się mają nasadzenia zieleni ozdobnej, a także kosze na śmieci, ławki, oświetlenie i stojaki na rowery. Wykonana zostanie kanalizacja deszczowa z odprowadzeniem ścieków do istniejącego cieku Bukowa.

Wyłoniono już inżyniera kontraktu. Będzie nim Przedsiębiorstwo Budowy Tras Komunikacyjnych "TRAKT". Zgodnie z założeniami remont ma się rozpocząć w kwietniu przyszłego roku.

-Termin ten wynika z faktu zabezpieczenia się przed prowadzeniem prac w okresie zimowym, co wiązałoby się ze zwiększeniem uciążliwości - tłumaczy Kwiecień-Zwierzyńska.